Do licznej i niezwykle cennej kolekcji szat liturgicznych zgromadzonej w klasztorze jasnogórskim należy późnogotycki ornat z k. XV w., dar węgierskiej rodziny Homonay-Drugethów, przez kilka pokoleń dobrodziejów zakonu paulinów na Węgrzech, a później i w Polsce. Ornat wykonano zapewne dla klasztoru pw. św. Wawrzyńca pod Budą, macierzystego konwentu Jasnej Góry, z włoskiej tkaniny, tzw. altembasu z Genui lub Wenecji. Posiada haftowaną trójwymiarowo i bogato naszywaną perłami pretekstę krzyżową ze scenami Zwiastowania i Zaśnięcia Matki Bożej oraz z wizerunkiem fundatorki z dwojgiem dzieci pod opieką śś. Pawłów: Apostoła i Pierwszego Pustelnika i jej herbem u dołu.
ORNAT PERŁOWY, W SKARBCU CZĘSTOCHOWSKIM. WYMIARY:Długość: 1,235 metr. Szerokość: 0,956 metr.Wiek XIV.
Bardzo starożytny a bogaty ten ornat, uchodzi na zasadzie klasztornego podania, za dar Władysława xięcia Opolskiego; jakoby przezeń wraz z cudownym Matki Boskiej obrazem, z Bełza do Częstochowy był przywieziony.
W składzie mnogich kosztowności od wieków w skarbcu Jasnogórskim pobożnością, ludzką nagromadzonych, ornat ten zwraca na siebie uwagę ciekawego przychodnia, zarówno okazałością wyrobu, jak powagą sędziwej przeszłości, zabytkiem której zostaje.
Z powodu też tak niezaprzeczonej szacowności swojej, był on już niejednokrotnie, choć mniej więcej błędnie opisywany. M. Baliński w wybornej Pielgrzymce do Jasnej Góry, zawierzając pochodzeniu jego jeszcze z Bełza, z czasów założenia Częstochowskiego klasztoru poprzedzających, wyraża się o nim jak następuje :
„Kapa albo ornat wschodniego obrządku bardzo starożytny, z axamitu karmazynowego i lamy złotej, srebrem i drobnemi perłami przerabiany, z naszywanemi wypukło postaciami ozdobami, oraz krzyżem podwójnym. Przywiózł go z Bełza, i tu złożył razem z obrazemcudownym, Władysław xiążę Opolski. Cała powierzchowność tej szaty kapłańskiej, potwierdza pewność podania miejscowego o takim jej początku. U dołu pod figurami na kapie, wyszyty herb taki: na tarczy zaokrąglonej u spodu i podzielonej wpoprzek na trzy części, są, w górnym przedziale cztery ptaki czerwonej barwy, w średnim trzy litery O gotyckie, a w dolnym znowu takież cztery (? trzy) ptaki jak w górze."
Daleko przedtem francuz Laboureur, odwiedzający Częstochowę w orszaku posłowej króla Francuzkiego do Władysława IV. marszałkowej de Guébriant (r. 1646), podziwiał tam podobnie nasz ornat, a w pamiętniku owej do Polski podróży, opowiada takoż o nim, lubo co do wywodu pochodzenia ornatu wcale ostrożniejszy :„Pomiędzy ornatami, widziałem bardzo stary, o którym mi powiadano, jakoby go miał dać Władysław xiążę Opolski, kościoła fundator. Na ornacie tym z tyłu jest wyszyta tarcza z polem w połowie czerwoném, w połowie srebrném, z trzema różami czerwonemi i siedmioma srebrnemi kaczętami, cztery w górze, a trzy u dołu; zapewniano mię, że taki był herb tego xiążęcia." Atoli nie uwłaczając bynajmniej wielkiej starożytności tego ornatu, po bliższem jego obejrzeniu, nie możemy się zgodzić na domniemywane jego pochodzenie i dawcę samego. Jakoż zobaczmy co przedstawiają owe kosztowne wyszycia, wielki krzyż na części tylnej ornatu kształcące.
U samego spodu widzimy rzeczywiście herb powyżej opisany, z niektóremi wszakże odmianami, a zwłaszcza z tą różnicą, że w środku nie są to ani trzy czerwone róże, ani też trzy głoski 0, lecz raczej trzy srebrne sprzączki. Herb ten bezsprzecznie jest klejnotem dawcy ornatu, przecie nie ma on najmniejszego związku z Władysławem xięciem Opolskim, a nawet w herbarzu polskim wcale jest nieznanym. Ponad herbem wyszyty obraz przedstawia Ś. Pawła pustelnika, u stóp którego klęczy niewiasta z dziećmi: chłopczykiem i dziewczynką. Niewiasta trzyma w ręku rozwijającą się w górę wstęgę, na której są ślady napisu; na nieszczęście stał się on już zupełnie nieczytelny, a byłby zapewne oświecił kto była ta pobożna pani dwojga dzieci matka, siebie wraz z niemi w opiekę Matce Boskiej oddająca. Środek krzyża z ramieniem prawem składają obraz jeden, wyobrażenie główne, to jest Tajemnicę Zwiastowania Najświętszej Panny. Anioł Gabryel zwiastujący trzyma tu znowu wstęgę, na której musiał być takoż napis odpowiedni. W obrazie górnym są trzy postacie świętych: zdaje się Ś. Józef stojący, a Matka Boża i Ś, Jan ewangelista z ugiętemi kolany. Wreszcie w ramieniu krzyża lewém jest siedzący S. Paweł Apostoł, z podniesionym mieczem w ręku prawém, a xięgą w lewem.
Z tego wszystkiego okazuje się nam widocznem, że ów ornat nie może pochodzić z czasów poprzedzających osiedlenie 00. Paulinów na Jasnej Górze. Wiadomo, iż cudowny obraz MatkiBoskiej przywieziony został do Częstochowy przez Władysława xiecia Opolskiego w roku 1382 z zamku Bełzkiego; że tegoż jeszcze roku sprowadził on tamże z Węgier braci zakonnych Ś. Pawła pustelnika, i straży onych obraz cudowny powierzył; że przedtem w Polsce zakon ten nie był jeszcze wcale znany. Gdy zaś na ornacie naszym znajdujemy: postacie Ś. Pawła apostoła, a nadto Ś. Pawła pustelnika; przeto nie ulega wątpliwości, iż ornat sporządzony być musiał po epoce sprowadzenia zakonników Paulińskich do Polski, że więc pochodzić nie mógł z czasów dawniejszych, jakoby jeszcze z Bełza wraz z cudownym obrazem do Częstochowy przywieziony. Również z poglądu na wyszycia ornatu, nie upatrujemy zasady do uznania go za dar xięcia Opolskiego Władysława. Owszem staje się dla nas jasnem, że to jest z pierwszych Jasnej Góry czasów ofiara wotywna dostojnej pani, co wraz z dziećmi na obrazie w korném ku Matce Bożej nabożeństwie klęczy, a do której i herb zaraz pod nią wyszyty odnosi się niewątpliwie. E.R
( Źródło: "Wzory sztuki średniowiecznej i z epoki odrodzenia po koniec wieku XVII w dawnej Polsce" Wydane przez Alexandra Przeździeckiego i Edwarda Rastawieckiego. Serya Pierwsza. W Warszawie i w Paryżu, Zakład Chromolitograficzny M. Fajansa - Drukarnia Józefa Unger. 1853 -1855)

ORNAT PERŁOWY, W SKARBCU CZĘSTOCHOWSKIM. WYMIARY:Długość: 1,235 metr. Szerokość: 0,956 metr.Wiek XIV.
Bardzo starożytny a bogaty ten ornat, uchodzi na zasadzie klasztornego podania, za dar Władysława xięcia Opolskiego; jakoby przezeń wraz z cudownym Matki Boskiej obrazem, z Bełza do Częstochowy był przywieziony.
W składzie mnogich kosztowności od wieków w skarbcu Jasnogórskim pobożnością, ludzką nagromadzonych, ornat ten zwraca na siebie uwagę ciekawego przychodnia, zarówno okazałością wyrobu, jak powagą sędziwej przeszłości, zabytkiem której zostaje.
Z powodu też tak niezaprzeczonej szacowności swojej, był on już niejednokrotnie, choć mniej więcej błędnie opisywany. M. Baliński w wybornej Pielgrzymce do Jasnej Góry, zawierzając pochodzeniu jego jeszcze z Bełza, z czasów założenia Częstochowskiego klasztoru poprzedzających, wyraża się o nim jak następuje :
„Kapa albo ornat wschodniego obrządku bardzo starożytny, z axamitu karmazynowego i lamy złotej, srebrem i drobnemi perłami przerabiany, z naszywanemi wypukło postaciami ozdobami, oraz krzyżem podwójnym. Przywiózł go z Bełza, i tu złożył razem z obrazemcudownym, Władysław xiążę Opolski. Cała powierzchowność tej szaty kapłańskiej, potwierdza pewność podania miejscowego o takim jej początku. U dołu pod figurami na kapie, wyszyty herb taki: na tarczy zaokrąglonej u spodu i podzielonej wpoprzek na trzy części, są, w górnym przedziale cztery ptaki czerwonej barwy, w średnim trzy litery O gotyckie, a w dolnym znowu takież cztery (? trzy) ptaki jak w górze."
Daleko przedtem francuz Laboureur, odwiedzający Częstochowę w orszaku posłowej króla Francuzkiego do Władysława IV. marszałkowej de Guébriant (r. 1646), podziwiał tam podobnie nasz ornat, a w pamiętniku owej do Polski podróży, opowiada takoż o nim, lubo co do wywodu pochodzenia ornatu wcale ostrożniejszy :„Pomiędzy ornatami, widziałem bardzo stary, o którym mi powiadano, jakoby go miał dać Władysław xiążę Opolski, kościoła fundator. Na ornacie tym z tyłu jest wyszyta tarcza z polem w połowie czerwoném, w połowie srebrném, z trzema różami czerwonemi i siedmioma srebrnemi kaczętami, cztery w górze, a trzy u dołu; zapewniano mię, że taki był herb tego xiążęcia." Atoli nie uwłaczając bynajmniej wielkiej starożytności tego ornatu, po bliższem jego obejrzeniu, nie możemy się zgodzić na domniemywane jego pochodzenie i dawcę samego. Jakoż zobaczmy co przedstawiają owe kosztowne wyszycia, wielki krzyż na części tylnej ornatu kształcące.
U samego spodu widzimy rzeczywiście herb powyżej opisany, z niektóremi wszakże odmianami, a zwłaszcza z tą różnicą, że w środku nie są to ani trzy czerwone róże, ani też trzy głoski 0, lecz raczej trzy srebrne sprzączki. Herb ten bezsprzecznie jest klejnotem dawcy ornatu, przecie nie ma on najmniejszego związku z Władysławem xięciem Opolskim, a nawet w herbarzu polskim wcale jest nieznanym. Ponad herbem wyszyty obraz przedstawia Ś. Pawła pustelnika, u stóp którego klęczy niewiasta z dziećmi: chłopczykiem i dziewczynką. Niewiasta trzyma w ręku rozwijającą się w górę wstęgę, na której są ślady napisu; na nieszczęście stał się on już zupełnie nieczytelny, a byłby zapewne oświecił kto była ta pobożna pani dwojga dzieci matka, siebie wraz z niemi w opiekę Matce Boskiej oddająca. Środek krzyża z ramieniem prawem składają obraz jeden, wyobrażenie główne, to jest Tajemnicę Zwiastowania Najświętszej Panny. Anioł Gabryel zwiastujący trzyma tu znowu wstęgę, na której musiał być takoż napis odpowiedni. W obrazie górnym są trzy postacie świętych: zdaje się Ś. Józef stojący, a Matka Boża i Ś, Jan ewangelista z ugiętemi kolany. Wreszcie w ramieniu krzyża lewém jest siedzący S. Paweł Apostoł, z podniesionym mieczem w ręku prawém, a xięgą w lewem.
Z tego wszystkiego okazuje się nam widocznem, że ów ornat nie może pochodzić z czasów poprzedzających osiedlenie 00. Paulinów na Jasnej Górze. Wiadomo, iż cudowny obraz MatkiBoskiej przywieziony został do Częstochowy przez Władysława xiecia Opolskiego w roku 1382 z zamku Bełzkiego; że tegoż jeszcze roku sprowadził on tamże z Węgier braci zakonnych Ś. Pawła pustelnika, i straży onych obraz cudowny powierzył; że przedtem w Polsce zakon ten nie był jeszcze wcale znany. Gdy zaś na ornacie naszym znajdujemy: postacie Ś. Pawła apostoła, a nadto Ś. Pawła pustelnika; przeto nie ulega wątpliwości, iż ornat sporządzony być musiał po epoce sprowadzenia zakonników Paulińskich do Polski, że więc pochodzić nie mógł z czasów dawniejszych, jakoby jeszcze z Bełza wraz z cudownym obrazem do Częstochowy przywieziony. Również z poglądu na wyszycia ornatu, nie upatrujemy zasady do uznania go za dar xięcia Opolskiego Władysława. Owszem staje się dla nas jasnem, że to jest z pierwszych Jasnej Góry czasów ofiara wotywna dostojnej pani, co wraz z dziećmi na obrazie w korném ku Matce Bożej nabożeństwie klęczy, a do której i herb zaraz pod nią wyszyty odnosi się niewątpliwie. E.R
( Źródło: "Wzory sztuki średniowiecznej i z epoki odrodzenia po koniec wieku XVII w dawnej Polsce" Wydane przez Alexandra Przeździeckiego i Edwarda Rastawieckiego. Serya Pierwsza. W Warszawie i w Paryżu, Zakład Chromolitograficzny M. Fajansa - Drukarnia Józefa Unger. 1853 -1855)