Dziennikarze legniccy nie powinni się swoją drogą zabierać za temat, bo nic z tego nie rozumieją. Problemem nie są odpadające od lat elementy muru lecz jego przechył. Dawno temu zamocowano w tym celu stalowe kotwy. Pomagają one starej i wypaczonej konstrukcji na ile mogą. Wszystko to od dekad trzyma się na przedwojenne słowo honoru niemieckich murarzy. Gdy nie stara, solidna praca mur już dawno kogoś zabiłby. Wyciąganie tego tematu obecnie ma bardziej charakter polityczny niż obywatelski. Mniejsza z tym- jest w tym miejscu ŚMIERTELNE ZAGROŻENIE. Od kilku lat ta część ulicy winna być wyłączona z użytku, ruch pieszych w tym miejscu to czyste szaleństwo.

Podejście urzędników ;)