Tymoteusz:
Upchany po maksymalne granice działki, wygląda jak myszka w komputerze, cofnięta fasada na dole i okucie z materiału stalopodobnego sprawia, że wygląda jak biurowiec przy fabryce kruszywa i będzie oślepiał wszystkich na około odbijając słońce. Nie wiem jak to nazwać, metalowa podróba banalnego brutalizmu bez duszy? Okuciem ma nawiązywać do salonu Porsche obok?