flowerpower:
Urocze. Pozostaje mi sugestia o zaprzestanie niemiecko-polskich analiz językoznawczych. A co z tym Domem Ewangelickich Stowarzyszeń? Już wiadomo jak brzmiała oryginalna nazwa własna?
Krzysiek_2:
Moim zdaniem, "Orlik" warto wydzielić jako osobny obiekt. Ma ciekawą historię. W rękach jednej rodziny ponoć jeszcze od czasów przedwojennych (przynajmniej do początków XXI w.). Pod koniec socjalizmu szef obiektu polonofil (co w tamtych czasach regułą w CSRS nie było), jego syn, który kelnerował, zaś przeciwnie. Ojciec nalewał więcej piwa, syn mniej. Ale po 1991 r. i on nas polubił ;)
Krzysiek_2:
Znacznik do wszystkich dotąd zamieszczonych zdjęć (sześciu) jest w złym miejscu. Należy go przenieść znacznie bardziej na zachód, praktycznie w miejsce oznaczone na mapie podkładowej jako "byvala horolozecka chata" (ta chatka wspinaczy znajduje się tuż za schodami i murkiem z bramą, po prawej stronie ścieżki). Budynek na zdjęciach przed schodami to faktycznie wejście (dawna kasa), ale już do właściwego ...