Autor |
Wiadomości |
04/01/2007 23:50:27
|
PP
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 384
Offline
|
teresa, teresa kozlowski° (2007-01-04) K Neo[EZN]° Sam marszalek sejmu w wywiadzie mowil o "ziemiach odzyskanych", a wiec cos w tym musi byc...
teresa, teresa kozlowski° (2007-01-04) K Gość Irek1963 Piszesz o czyms, co jest przed szkola ?
Ilek° (2007-01-04) K Neo[EZN]° W czasie wojen napoleonskich?
Ilek° (2007-01-04) K teresa, teresa kozlowski° Najwyzszy czas skonczyc z tym uzywaniem propagandowej PRL-owskiej terminologii "ziemie odzyskane", "powrot do macierzy" itp. To ze takie osoby jak marszalek sejmu tej terminologii w dalszym ciagu uzywaja jest po prostu zenujace.
bonczek/hydroforgroup/° (2007-01-04) K Ilek° To kończ Ilek - nikt Tobie nie zabrania używania innych nazw
Ilek° (2007-01-04) K bonczek/hydroforgroup/° Serdecznie dziekuje za pozwolenie.
bonczek/hydroforgroup/° (2007-01-04) K Ilek° Ależ proszę - w tej materii pełna swoboda !
Wojciech Wagner° (2007-01-04) K bonczek/hydroforgroup/° Wydaje mi się, że chodzi o to, aby używać terminologii, która ma uzasadnienie historyczne. W końcu ta strona ma pomagać w poznawaniu przeszłości Dolnego Śląska, a nie powtarzać PRL-owskie komunały. Uważam, że Bonczek/Hydroforgroup niesłusznie skwitował uwagę Ilka w taki lekceważący sposób.
Ilek° (2007-01-04) K Wojciech Wagner° E tam, nie robmy z igly widly... Nie traktuje tego jako lekcewazenie. A historyczna prawda jest taka, ze Wroclaw i cale tzw. ziemie zachodnie to byly tereny bezdyskusyjnie niemieckie, ktore zostaly zdobyte i przylaczone do Polski jako rekompensata za tereny ktore Polska utracila na wschodzie (gdzie zreszta ludnosc polska byla w mniejszosci, czyli ktorych polskosc tez mozna by bylo dyskutowac, ale to inna sprawa). To ze n.p. Wroclaw byl polski iles tam set lat temu bylo tutaj zupelnie bez znaczenia. Teraz te tereny sa dokladnie tak samo bezdyskusyjnie polskie, ale nie oznacza to ze byly one odzyskane. Czysto technicznie i historycznie poprawna terminologia powinna wiec byc ziemie zdobyte albo ziemie przylaczone, ale na takie drastyczne zmiany terminologiczne jest z psychologicznego punktu widzenia chyba jeszcze nieco za wczesnie...
fredrus° (2007-01-04) K @ Ilek
Przedewszystkim, niema potrzeby uzywac takiej nazwy.- mam na mysli - "ziemie przylaczone"
Okreslenie "ziemie zachodnie" lub tez poprostu Dolny Slask jest zrozumiale i nie budzi zadnych niepotrzebnych emocji.
Ilek° (2007-01-04) K fredrus° Alez oczywiscie! Okreslenia "ziemie przylaczone" czy "ziemie zdobyte" nie byly pomyslane jako cos do uzywania, a bardziej jako przyklad na to jak absurdalne sa PRL-owskie propagandowe i falszujace historie okreslenia typu ziemie odzyskane. Jakby nie bylo to ziemie przylaczone czy ziemie zdobyte sa historycznie bardziej poprawne niz ziemie odzyskane.
|
|
|
05/01/2007 01:24:03
|
W.W.
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 71
Offline
|
Popieram Fredrusa w całej rozciągłości. Nie chodzi o to, by prowokować, czy popadać z jednej ekstremy w drugą, ale by używać terminów, które z jednej strony zachowują merytoryczną rzetelność, a z drugiej są łatwe do zaakceptowania.
PP - Administrator wrote:teresa, teresa kozlowski° (2007-01-04) K Neo[EZN]° Sam marszalek sejmu w wywiadzie mowil o "ziemiach odzyskanych", a wiec cos w tym musi byc...
teresa, teresa kozlowski° (2007-01-04) K Gość Irek1963 Piszesz o czyms, co jest przed szkola ?
Ilek° (2007-01-04) K Neo[EZN]° W czasie wojen napoleonskich?
Ilek° (2007-01-04) K teresa, teresa kozlowski° Najwyzszy czas skonczyc z tym uzywaniem propagandowej PRL-owskiej terminologii "ziemie odzyskane", "powrot do macierzy" itp. To ze takie osoby jak marszalek sejmu tej terminologii w dalszym ciagu uzywaja jest po prostu zenujace.
bonczek/hydroforgroup/° (2007-01-04) K Ilek° To kończ Ilek - nikt Tobie nie zabrania używania innych nazw
Ilek° (2007-01-04) K bonczek/hydroforgroup/° Serdecznie dziekuje za pozwolenie.
bonczek/hydroforgroup/° (2007-01-04) K Ilek° Ależ proszę - w tej materii pełna swoboda !
Wojciech Wagner° (2007-01-04) K bonczek/hydroforgroup/° Wydaje mi się, że chodzi o to, aby używać terminologii, która ma uzasadnienie historyczne. W końcu ta strona ma pomagać w poznawaniu przeszłości Dolnego Śląska, a nie powtarzać PRL-owskie komunały. Uważam, że Bonczek/Hydroforgroup niesłusznie skwitował uwagę Ilka w taki lekceważący sposób.
Ilek° (2007-01-04) K Wojciech Wagner° E tam, nie robmy z igly widly... Nie traktuje tego jako lekcewazenie. A historyczna prawda jest taka, ze Wroclaw i cale tzw. ziemie zachodnie to byly tereny bezdyskusyjnie niemieckie, ktore zostaly zdobyte i przylaczone do Polski jako rekompensata za tereny ktore Polska utracila na wschodzie (gdzie zreszta ludnosc polska byla w mniejszosci, czyli ktorych polskosc tez mozna by bylo dyskutowac, ale to inna sprawa). To ze n.p. Wroclaw byl polski iles tam set lat temu bylo tutaj zupelnie bez znaczenia. Teraz te tereny sa dokladnie tak samo bezdyskusyjnie polskie, ale nie oznacza to ze byly one odzyskane. Czysto technicznie i historycznie poprawna terminologia powinna wiec byc ziemie zdobyte albo ziemie przylaczone, ale na takie drastyczne zmiany terminologiczne jest z psychologicznego punktu widzenia chyba jeszcze nieco za wczesnie...
fredrus° (2007-01-04) K @ Ilek
Przedewszystkim, niema potrzeby uzywac takiej nazwy.- mam na mysli - "ziemie przylaczone"
Okreslenie "ziemie zachodnie" lub tez poprostu Dolny Slask jest zrozumiale i nie budzi zadnych niepotrzebnych emocji.
Ilek° (2007-01-04) K fredrus° Alez oczywiscie! Okreslenia "ziemie przylaczone" czy "ziemie zdobyte" nie byly pomyslane jako cos do uzywania, a bardziej jako przyklad na to jak absurdalne sa PRL-owskie propagandowe i falszujace historie okreslenia typu ziemie odzyskane. Jakby nie bylo to ziemie przylaczone czy ziemie zdobyte sa historycznie bardziej poprawne niz ziemie odzyskane.
|
|
|
05/01/2007 01:45:59
|
fredrus
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 43
Offline
|
A moze by tak je nazywac "ziemie zrekompensowane"? To byloby historycznie najprecyzyjniejsze okreslenie
PP - Administrator wrote:teresa, teresa kozlowski° (2007-01-04) K Neo[EZN]° Sam marszalek sejmu w wywiadzie mowil o "ziemiach odzyskanych", a wiec cos w tym musi byc...
teresa, teresa kozlowski° (2007-01-04) K Gość Irek1963 Piszesz o czyms, co jest przed szkola ?
Ilek° (2007-01-04) K Neo[EZN]° W czasie wojen napoleonskich?
Ilek° (2007-01-04) K teresa, teresa kozlowski° Najwyzszy czas skonczyc z tym uzywaniem propagandowej PRL-owskiej terminologii "ziemie odzyskane", "powrot do macierzy" itp. To ze takie osoby jak marszalek sejmu tej terminologii w dalszym ciagu uzywaja jest po prostu zenujace.
bonczek/hydroforgroup/° (2007-01-04) K Ilek° To kończ Ilek - nikt Tobie nie zabrania używania innych nazw
Ilek° (2007-01-04) K bonczek/hydroforgroup/° Serdecznie dziekuje za pozwolenie.
bonczek/hydroforgroup/° (2007-01-04) K Ilek° Ależ proszę - w tej materii pełna swoboda !
Wojciech Wagner° (2007-01-04) K bonczek/hydroforgroup/° Wydaje mi się, że chodzi o to, aby używać terminologii, która ma uzasadnienie historyczne. W końcu ta strona ma pomagać w poznawaniu przeszłości Dolnego Śląska, a nie powtarzać PRL-owskie komunały. Uważam, że Bonczek/Hydroforgroup niesłusznie skwitował uwagę Ilka w taki lekceważący sposób.
Ilek° (2007-01-04) K Wojciech Wagner° E tam, nie robmy z igly widly... Nie traktuje tego jako lekcewazenie. A historyczna prawda jest taka, ze Wroclaw i cale tzw. ziemie zachodnie to byly tereny bezdyskusyjnie niemieckie, ktore zostaly zdobyte i przylaczone do Polski jako rekompensata za tereny ktore Polska utracila na wschodzie (gdzie zreszta ludnosc polska byla w mniejszosci, czyli ktorych polskosc tez mozna by bylo dyskutowac, ale to inna sprawa). To ze n.p. Wroclaw byl polski iles tam set lat temu bylo tutaj zupelnie bez znaczenia. Teraz te tereny sa dokladnie tak samo bezdyskusyjnie polskie, ale nie oznacza to ze byly one odzyskane. Czysto technicznie i historycznie poprawna terminologia powinna wiec byc ziemie zdobyte albo ziemie przylaczone, ale na takie drastyczne zmiany terminologiczne jest z psychologicznego punktu widzenia chyba jeszcze nieco za wczesnie...
fredrus° (2007-01-04) K @ Ilek
Przedewszystkim, niema potrzeby uzywac takiej nazwy.- mam na mysli - "ziemie przylaczone"
Okreslenie "ziemie zachodnie" lub tez poprostu Dolny Slask jest zrozumiale i nie budzi zadnych niepotrzebnych emocji.
Ilek° (2007-01-04) K fredrus° Alez oczywiscie! Okreslenia "ziemie przylaczone" czy "ziemie zdobyte" nie byly pomyslane jako cos do uzywania, a bardziej jako przyklad na to jak absurdalne sa PRL-owskie propagandowe i falszujace historie okreslenia typu ziemie odzyskane. Jakby nie bylo to ziemie przylaczone czy ziemie zdobyte sa historycznie bardziej poprawne niz ziemie odzyskane.
|
|
|
05/01/2007 02:49:19
|
W.W.
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 71
Offline
|
Raczej "kompensujące", zrekompensowane zostały te, które musieliśmy oddać Sowietom... "Ziemie Kompensujące", piękna nazwa
PP - Administrator wrote:teresa, teresa kozlowski° (2007-01-04) K Neo[EZN]° Sam marszalek sejmu w wywiadzie mowil o "ziemiach odzyskanych", a wiec cos w tym musi byc...
teresa, teresa kozlowski° (2007-01-04) K Gość Irek1963 Piszesz o czyms, co jest przed szkola ?
Ilek° (2007-01-04) K Neo[EZN]° W czasie wojen napoleonskich?
Ilek° (2007-01-04) K teresa, teresa kozlowski° Najwyzszy czas skonczyc z tym uzywaniem propagandowej PRL-owskiej terminologii "ziemie odzyskane", "powrot do macierzy" itp. To ze takie osoby jak marszalek sejmu tej terminologii w dalszym ciagu uzywaja jest po prostu zenujace.
bonczek/hydroforgroup/° (2007-01-04) K Ilek° To kończ Ilek - nikt Tobie nie zabrania używania innych nazw
Ilek° (2007-01-04) K bonczek/hydroforgroup/° Serdecznie dziekuje za pozwolenie.
bonczek/hydroforgroup/° (2007-01-04) K Ilek° Ależ proszę - w tej materii pełna swoboda !
Wojciech Wagner° (2007-01-04) K bonczek/hydroforgroup/° Wydaje mi się, że chodzi o to, aby używać terminologii, która ma uzasadnienie historyczne. W końcu ta strona ma pomagać w poznawaniu przeszłości Dolnego Śląska, a nie powtarzać PRL-owskie komunały. Uważam, że Bonczek/Hydroforgroup niesłusznie skwitował uwagę Ilka w taki lekceważący sposób.
Ilek° (2007-01-04) K Wojciech Wagner° E tam, nie robmy z igly widly... Nie traktuje tego jako lekcewazenie. A historyczna prawda jest taka, ze Wroclaw i cale tzw. ziemie zachodnie to byly tereny bezdyskusyjnie niemieckie, ktore zostaly zdobyte i przylaczone do Polski jako rekompensata za tereny ktore Polska utracila na wschodzie (gdzie zreszta ludnosc polska byla w mniejszosci, czyli ktorych polskosc tez mozna by bylo dyskutowac, ale to inna sprawa). To ze n.p. Wroclaw byl polski iles tam set lat temu bylo tutaj zupelnie bez znaczenia. Teraz te tereny sa dokladnie tak samo bezdyskusyjnie polskie, ale nie oznacza to ze byly one odzyskane. Czysto technicznie i historycznie poprawna terminologia powinna wiec byc ziemie zdobyte albo ziemie przylaczone, ale na takie drastyczne zmiany terminologiczne jest z psychologicznego punktu widzenia chyba jeszcze nieco za wczesnie...
fredrus° (2007-01-04) K @ Ilek
Przedewszystkim, niema potrzeby uzywac takiej nazwy.- mam na mysli - "ziemie przylaczone"
Okreslenie "ziemie zachodnie" lub tez poprostu Dolny Slask jest zrozumiale i nie budzi zadnych niepotrzebnych emocji.
Ilek° (2007-01-04) K fredrus° Alez oczywiscie! Okreslenia "ziemie przylaczone" czy "ziemie zdobyte" nie byly pomyslane jako cos do uzywania, a bardziej jako przyklad na to jak absurdalne sa PRL-owskie propagandowe i falszujace historie okreslenia typu ziemie odzyskane. Jakby nie bylo to ziemie przylaczone czy ziemie zdobyte sa historycznie bardziej poprawne niz ziemie odzyskane.
|
|
|
05/01/2007 09:40:51
|
bonczek/hydroforgroup/
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 666
Offline
|
Drogi Wojciechu. Ziemie Odzyskane, wyzyskane,przyłączone, zachodnie - jest to zupełnie obojętne a uwaga moja nie była lekceważaca a jeśli tak odebrana to przepraszam. Nie widze jednak powodu by uzywac sformułowań "Najwyzszy czas skonczyc z tym uzywaniem propagandowej PRL-owskiej terminologi" i narzucać inne nazwy, albowiem także do dziś po 17 latach ta nazwa funkcjonuje jako w dużej mierze historyczna. Ziemie te nie były wbrew pozorom cały czas niemieckie co mozna przeczytać w większości zródeł, zatem jako czysto germańskie nie są przynajmniej przeze mnie postrzegane. Dla ILka jak zaznaczyl bez znaczenia jest, że kiedys Wrocław był polski - dla mnie nie jest to bez znaczenia. Tak jak nie jest bez znaczenia, że był pod wpływem Niemców,Czechów, Austriaków, Francuzów ...bo właśnie ta mieszanka nadała mu niepowtarzalny klimat do dziś tak przez nas ceniony.
Ziemie Odzyskane w swej nazwie są jak najbardziej propagandowe i nazywano je tak jak wymagała tego historia tamtego okresu i przez pryzmat tej historii i szacunku dla niej nazwa ta powinna pozostać choć między Bogiem a prawdą niewiele z rzeczywistością miała wspólnego bo Dolny Śląsk przehandlowaliśmy kiedyś tak jak Rosjanie Alaskę.
Pozdrawiam
PP - Administrator wrote:teresa, teresa kozlowski° (2007-01-04) K Neo[EZN]° Sam marszalek sejmu w wywiadzie mowil o "ziemiach odzyskanych", a wiec cos w tym musi byc...
teresa, teresa kozlowski° (2007-01-04) K Gość Irek1963 Piszesz o czyms, co jest przed szkola ?
Ilek° (2007-01-04) K Neo[EZN]° W czasie wojen napoleonskich?
Ilek° (2007-01-04) K teresa, teresa kozlowski° Najwyzszy czas skonczyc z tym uzywaniem propagandowej PRL-owskiej terminologii "ziemie odzyskane", "powrot do macierzy" itp. To ze takie osoby jak marszalek sejmu tej terminologii w dalszym ciagu uzywaja jest po prostu zenujace.
bonczek/hydroforgroup/° (2007-01-04) K Ilek° To kończ Ilek - nikt Tobie nie zabrania używania innych nazw
Ilek° (2007-01-04) K bonczek/hydroforgroup/° Serdecznie dziekuje za pozwolenie.
bonczek/hydroforgroup/° (2007-01-04) K Ilek° Ależ proszę - w tej materii pełna swoboda !
Wojciech Wagner° (2007-01-04) K bonczek/hydroforgroup/° Wydaje mi się, że chodzi o to, aby używać terminologii, która ma uzasadnienie historyczne. W końcu ta strona ma pomagać w poznawaniu przeszłości Dolnego Śląska, a nie powtarzać PRL-owskie komunały. Uważam, że Bonczek/Hydroforgroup niesłusznie skwitował uwagę Ilka w taki lekceważący sposób.
Ilek° (2007-01-04) K Wojciech Wagner° E tam, nie robmy z igly widly... Nie traktuje tego jako lekcewazenie. A historyczna prawda jest taka, ze Wroclaw i cale tzw. ziemie zachodnie to byly tereny bezdyskusyjnie niemieckie, ktore zostaly zdobyte i przylaczone do Polski jako rekompensata za tereny ktore Polska utracila na wschodzie (gdzie zreszta ludnosc polska byla w mniejszosci, czyli ktorych polskosc tez mozna by bylo dyskutowac, ale to inna sprawa). To ze n.p. Wroclaw byl polski iles tam set lat temu bylo tutaj zupelnie bez znaczenia. Teraz te tereny sa dokladnie tak samo bezdyskusyjnie polskie, ale nie oznacza to ze byly one odzyskane. Czysto technicznie i historycznie poprawna terminologia powinna wiec byc ziemie zdobyte albo ziemie przylaczone, ale na takie drastyczne zmiany terminologiczne jest z psychologicznego punktu widzenia chyba jeszcze nieco za wczesnie...
fredrus° (2007-01-04) K @ Ilek
Przedewszystkim, niema potrzeby uzywac takiej nazwy.- mam na mysli - "ziemie przylaczone"
Okreslenie "ziemie zachodnie" lub tez poprostu Dolny Slask jest zrozumiale i nie budzi zadnych niepotrzebnych emocji.
Ilek° (2007-01-04) K fredrus° Alez oczywiscie! Okreslenia "ziemie przylaczone" czy "ziemie zdobyte" nie byly pomyslane jako cos do uzywania, a bardziej jako przyklad na to jak absurdalne sa PRL-owskie propagandowe i falszujace historie okreslenia typu ziemie odzyskane. Jakby nie bylo to ziemie przylaczone czy ziemie zdobyte sa historycznie bardziej poprawne niz ziemie odzyskane.
|
|
|
05/01/2007 11:00:02
|
TadPiotr
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 599
Offline
|
Tu ciekawie piszą:
Ziemie Odzyskane – polityczny termin określający zachodnie obszary Polski, które przed II wojną światową leżały w granicach Niemiec, a po przegranej nazizmu stały się terytorium Polski na mocy umów teherańskich, jałtańskich i poczdamskich.
Tworząc nazwę "Ziemie Odzyskane" jej propagatorzy odwoływali się do przeszłości tych obszarów, na których pod koniec X wieku narodziła się polska państwowość, a potem uległy one germanizacji.
Przed II Wojną Światową ziemie te bywały nazywane w Polsce Kresami Zachodnimi[1]. Innym stosowanym terminem była nazwa Ziemie Zachodnie i Północne. Politycy z czasów PRL używając nazwy "Ziemie Odzyskane" podkreślali polskie prawa do tych terenów. Choć sama nazwa została spopularyzowana przez propagandę PRL, propozycje odzyskania ich spod panowania niemieckiego wyrażano już o wiele wcześniej.
Polska i Niemcy uznały granice na Odrze i Nysie Łużyckiej 14 listopada 1990 po upadku muru berlińskiego. W ten sposób ostatecznie unormowano status Ziem Odzyskanych w stosunkach polsko-niemieckich. Powiernictwo pruskie 15 grudnia 2006 złożyło pozew przed Europejski Trybunał Praw Człowieka przeciwko Polsce zawierający roszczenia dotyczące odszkodowań za mienie należące do przesiedlonych Niemców pozostawione na Ziemiach Odzyskanych.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ziemie_Zachodnie
bonczek/hydroforgroup/ wrote:Drogi Wojciechu. Ziemie Odzyskane, wyzyskane,przyłączone, zachodnie - jest to zupełnie obojętne a uwaga moja nie była lekceważaca a jeśli tak odebrana to przepraszam. Nie widze jednak powodu by uzywac sformułowań "Najwyzszy czas skonczyc z tym uzywaniem propagandowej PRL-owskiej terminologi" i narzucać inne nazwy, albowiem także do dziś po 17 latach ta nazwa funkcjonuje jako w dużej mierze historyczna. Ziemie te nie były wbrew pozorom cały czas niemieckie co mozna przeczytać w większości zródeł, zatem jako czysto germańskie nie są przynajmniej przeze mnie postrzegane. Dla ILka jak zaznaczyl bez znaczenia jest, że kiedys Wrocław był polski - dla mnie nie jest to bez znaczenia. Tak jak nie jest bez znaczenia, że był pod wpływem Niemców,Czechów, Austriaków, Francuzów ...bo właśnie ta mieszanka nadała mu niepowtarzalny klimat do dziś tak przez nas ceniony.
Ziemie Odzyskane w swej nazwie są jak najbardziej propagandowe i nazywano je tak jak wymagała tego historia tamtego okresu i przez pryzmat tej historii i szacunku dla niej nazwa ta powinna pozostać choć między Bogiem a prawdą niewiele z rzeczywistością miała wspólnego bo Dolny Śląsk przehandlowaliśmy kiedyś tak jak Rosjanie Alaskę.
Pozdrawiam
|
|
|
05/01/2007 11:01:51
|
TadPiotr
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 599
Offline
|
A może trochę statystyki? Jak Polacy piszą?? Statystki z www.szukacz.pl, bo uwzględnia różne formy fleksyjne wyrazów:
"ziemie odzyskane"
6 539 dokumentów
"ziemie zachodnie"
4 292 dokumenty
do macierzy
7 229 dokumentów
(m.in. Rosja chce powrotu do macierzy etnicznych Rosjan z krajów poradzieckich)
"dolny śląsk"
1 405 603 dokumenty
bonczek/hydroforgroup/ wrote:Drogi Wojciechu. Ziemie Odzyskane, wyzyskane,przyłączone, zachodnie - jest to zupełnie obojętne a uwaga moja nie była lekceważaca a jeśli tak odebrana to przepraszam. Nie widze jednak powodu by uzywac sformułowań "Najwyzszy czas skonczyc z tym uzywaniem propagandowej PRL-owskiej terminologi" i narzucać inne nazwy, albowiem także do dziś po 17 latach ta nazwa funkcjonuje jako w dużej mierze historyczna. Ziemie te nie były wbrew pozorom cały czas niemieckie co mozna przeczytać w większości zródeł, zatem jako czysto germańskie nie są przynajmniej przeze mnie postrzegane. Dla ILka jak zaznaczyl bez znaczenia jest, że kiedys Wrocław był polski - dla mnie nie jest to bez znaczenia. Tak jak nie jest bez znaczenia, że był pod wpływem Niemców,Czechów, Austriaków, Francuzów ...bo właśnie ta mieszanka nadała mu niepowtarzalny klimat do dziś tak przez nas ceniony.
Ziemie Odzyskane w swej nazwie są jak najbardziej propagandowe i nazywano je tak jak wymagała tego historia tamtego okresu i przez pryzmat tej historii i szacunku dla niej nazwa ta powinna pozostać choć między Bogiem a prawdą niewiele z rzeczywistością miała wspólnego bo Dolny Śląsk przehandlowaliśmy kiedyś tak jak Rosjanie Alaskę.
Pozdrawiam
|
|
|
05/01/2007 12:31:11
|
W.W.
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 71
Offline
|
Bonczku, skoro sam Ilek nie odebrał tej uwagi jako lekceważącej, to w oczywiście ogóle nie ma problemu, być może jestem przeczulony. Ale ważniejsze jest meritum sprawy. I tu wydaje mi się, że trochę przeczysz samemu sobie - z jednej strony przyznajesz, że termin "Ziemie Odzyskane" jest propagandowy i historycznie mało uzasadniony, z drugiej zaś twierdzisz, że właśnie z szacunku dla historii powinien pozostać w użyciu. Rozumiem, że chodzi Ci o szacunek dla historii PRL, bo trudno mi to sobie inaczej wytłumaczyć. W mojej opinii jednak, jest to niewłaściwe rozumienie szacunku historycznego, bo na tej zasadzie powinieneś zamiast "opozycja polityczna w PRL" mówić "siły wywrotowe i antysocjalistyczne" a czystki stalinowskie nazywać "okresem błędów i wypaczeń". Szacunek dla historii nie polega na akceptowaniu propagandowych haseł indoktrynowanych w danym okresie przez niedemokratyczne władze. Termin "Ziemie Odzyskane" nie jest oczywiście żadnym tabu, tylko że jego miejsce jest już niestety tylko w cudzysłowie, bądź wręcz w kontekście humorystycznym. Zasadniczy problem z nim polega na tym, że jego powszechne używanie buduje w ludziach nie mających głębszej wiedzy fałszywą wizję historii tych terenów i co za tym idzie, historii Polski w ogóle. Przekłada się to na potem wspomniane wypowiedzi marszałka Sejmu i światopogląd poważnej części polskiej klasy politycznej.
PS. Nikt rozsądny nie twierdzi, że Wrocław jest pragermańskim miastem, w jego dziejach istniał przecież pokaźny roździał słowiańsko-polski oraz silne wpływy czeskie. Problem polega na tym, że w r. 1945 rozdział ten był już dawno zamknięty i odwoływanie się do niego w celu budowanie obrazu ziem (sprawiedliwie) odzyskanych jest merytorycznym nadużyciem. Na tej samej zasadzie Białoruś mogłaby np. dokonać aneksji Podlasia, a Litwa - Suwalszczyzny. Notabene, wiele terenów, które weszły w skład Polski po r. 1945 znalazły się w jej granicach praktycznie po raz pierwszy (Kłodzko, Świnoujście, Prusy Wschodnie), trudno więc mówić tu o jakimkolwiek odzyskiwaniu.
bonczek/hydroforgroup/ wrote:Drogi Wojciechu. Ziemie Odzyskane, wyzyskane,przyłączone, zachodnie - jest to zupełnie obojętne a uwaga moja nie była lekceważaca a jeśli tak odebrana to przepraszam. Nie widze jednak powodu by uzywac sformułowań "Najwyzszy czas skonczyc z tym uzywaniem propagandowej PRL-owskiej terminologi" i narzucać inne nazwy, albowiem także do dziś po 17 latach ta nazwa funkcjonuje jako w dużej mierze historyczna. Ziemie te nie były wbrew pozorom cały czas niemieckie co mozna przeczytać w większości zródeł, zatem jako czysto germańskie nie są przynajmniej przeze mnie postrzegane. Dla ILka jak zaznaczyl bez znaczenia jest, że kiedys Wrocław był polski - dla mnie nie jest to bez znaczenia. Tak jak nie jest bez znaczenia, że był pod wpływem Niemców,Czechów, Austriaków, Francuzów ...bo właśnie ta mieszanka nadała mu niepowtarzalny klimat do dziś tak przez nas ceniony.
Ziemie Odzyskane w swej nazwie są jak najbardziej propagandowe i nazywano je tak jak wymagała tego historia tamtego okresu i przez pryzmat tej historii i szacunku dla niej nazwa ta powinna pozostać choć między Bogiem a prawdą niewiele z rzeczywistością miała wspólnego bo Dolny Śląsk przehandlowaliśmy kiedyś tak jak Rosjanie Alaskę.
Pozdrawiam
|
|
|
05/01/2007 13:10:56
|
Ilek
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 312
Offline
|
Mala poprawka: To ze Wroclaw przed wieluset laty byl polski bylo bez znaczenia nie tyle dla mnie ile dla politykow ktorzy w koncu i po II WS przyznali Polsce niemiecki przeciez wtedy Wroclaw i cale zreszta niemieckie wtedy ziemie zachodnie.
bonczek/hydroforgroup/ wrote:Drogi Wojciechu. Ziemie Odzyskane, wyzyskane,przyłączone, zachodnie - jest to zupełnie obojętne a uwaga moja nie była lekceważaca a jeśli tak odebrana to przepraszam. Nie widze jednak powodu by uzywac sformułowań "Najwyzszy czas skonczyc z tym uzywaniem propagandowej PRL-owskiej terminologi" i narzucać inne nazwy, albowiem także do dziś po 17 latach ta nazwa funkcjonuje jako w dużej mierze historyczna. Ziemie te nie były wbrew pozorom cały czas niemieckie co mozna przeczytać w większości zródeł, zatem jako czysto germańskie nie są przynajmniej przeze mnie postrzegane. Dla ILka jak zaznaczyl bez znaczenia jest, że kiedys Wrocław był polski - dla mnie nie jest to bez znaczenia. Tak jak nie jest bez znaczenia, że był pod wpływem Niemców,Czechów, Austriaków, Francuzów ...bo właśnie ta mieszanka nadała mu niepowtarzalny klimat do dziś tak przez nas ceniony.
Ziemie Odzyskane w swej nazwie są jak najbardziej propagandowe i nazywano je tak jak wymagała tego historia tamtego okresu i przez pryzmat tej historii i szacunku dla niej nazwa ta powinna pozostać choć między Bogiem a prawdą niewiele z rzeczywistością miała wspólnego bo Dolny Śląsk przehandlowaliśmy kiedyś tak jak Rosjanie Alaskę.
Pozdrawiam
|
|
|
05/01/2007 13:11:50
|
Ilek
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 312
Offline
|
Podoba mi sie okreslenie "kresy zachodnie".
TadPiotr wrote:Tu ciekawie piszą:
Ziemie Odzyskane – polityczny termin określający zachodnie obszary Polski, które przed II wojną światową leżały w granicach Niemiec, a po przegranej nazizmu stały się terytorium Polski na mocy umów teherańskich, jałtańskich i poczdamskich.
Tworząc nazwę "Ziemie Odzyskane" jej propagatorzy odwoływali się do przeszłości tych obszarów, na których pod koniec X wieku narodziła się polska państwowość, a potem uległy one germanizacji.
Przed II Wojną Światową ziemie te bywały nazywane w Polsce Kresami Zachodnimi[1]. Innym stosowanym terminem była nazwa Ziemie Zachodnie i Północne. Politycy z czasów PRL używając nazwy "Ziemie Odzyskane" podkreślali polskie prawa do tych terenów. Choć sama nazwa została spopularyzowana przez propagandę PRL, propozycje odzyskania ich spod panowania niemieckiego wyrażano już o wiele wcześniej.
Polska i Niemcy uznały granice na Odrze i Nysie Łużyckiej 14 listopada 1990 po upadku muru berlińskiego. W ten sposób ostatecznie unormowano status Ziem Odzyskanych w stosunkach polsko-niemieckich. Powiernictwo pruskie 15 grudnia 2006 złożyło pozew przed Europejski Trybunał Praw Człowieka przeciwko Polsce zawierający roszczenia dotyczące odszkodowań za mienie należące do przesiedlonych Niemców pozostawione na Ziemiach Odzyskanych.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ziemie_Zachodnie
|
|
|
05/01/2007 13:18:39
|
bonczek/hydroforgroup/
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 666
Offline
|
My się nie rozumiemy w kwesti zasadniczej ale juz czaję o co chodzi. Powoli jednak
Otóz z tego co ja wiem to PRL pojawił się w 1952 roku (może się myle) więc mniemam, że czasokres 1945-1950 nie jest stricte PRL-owskim. Negowanie stwierdzenia o "Ziemiach Odzyskanych" jest w moim odczuciu jak najbardziej błędne. Zgadzam się ze wszech miar, że jest to propaganda ale to właśnie ta propaganda choć toporna i siermiężna była obowiązująca w latach 1945-1950 kiedy to za wszelką cenę strano sie obszar ów zaludnić a więc osadzić na nim naszych rodziców czy dziadków. Nie jechali oni na ziemie Zabrane, Przyłączone czy Zagarnęte ale osiadlali się pod jakże nośnym wtedy hasłem Ziem Odzyskanych, dających nadzieję, miejsce i perspektywy, szczególnie tym z zapadłych wioch. Oczywiście, że nie są to żadne ziemie odzyskane z geograficznego i politycznego punktu widzenia. Tu nie mam jakichkolwiek wątpliwości. Samo jednak hasło uważam ze względów dziś już historycznych za jak najbardziej warte zapamiętania chocby przez pryzmat szacunku dla tych których na te ziemie przyniosło. Daleki jestem od gloryfikacji PRL-u jak również potępiania w przysłowiowy czambuł ale z moich klimatów rodzinnych (Kieleckie 1945) to właśnie owo hasło było źródłem tego , że 20 lat później tam się urodziłem.
W.W. wrote:Bonczku, skoro sam Ilek nie odebrał tej uwagi jako lekceważącej, to w oczywiście ogóle nie ma problemu, być może jestem przeczulony. Ale ważniejsze jest meritum sprawy. I tu wydaje mi się, że trochę przeczysz samemu sobie - z jednej strony przyznajesz, że termin "Ziemie Odzyskane" jest propagandowy i historycznie mało uzasadniony, z drugiej zaś twierdzisz, że właśnie z szacunku dla historii powinien pozostać w użyciu. Rozumiem, że chodzi Ci o szacunek dla historii PRL, bo trudno mi to sobie inaczej wytłumaczyć. W mojej opinii jednak, jest to niewłaściwe rozumienie szacunku historycznego, bo na tej zasadzie powinieneś zamiast "opozycja polityczna w PRL" mówić "siły wywrotowe i antysocjalistyczne" a czystki stalinowskie nazywać "okresem błędów i wypaczeń". Szacunek dla historii nie polega na akceptowaniu propagandowych haseł indoktrynowanych w danym okresie przez niedemokratyczne władze. Termin "Ziemie Odzyskane" nie jest oczywiście żadnym tabu, tylko że jego miejsce jest już niestety tylko w cudzysłowie, bądź wręcz w kontekście humorystycznym. Zasadniczy problem z nim polega na tym, że jego powszechne używanie buduje w ludziach nie mających głębszej wiedzy fałszywą wizję historii tych terenów i co za tym idzie, historii Polski w ogóle. Przekłada się to na potem wspomniane wypowiedzi marszałka Sejmu i światopogląd poważnej części polskiej klasy politycznej.
PS. Nikt rozsądny nie twierdzi, że Wrocław jest pragermańskim miastem, w jego dziejach istniał przecież pokaźny roździał słowiańsko-polski oraz silne wpływy czeskie. Problem polega na tym, że w r. 1945 rozdział ten był już dawno zamknięty i odwoływanie się do niego w celu budowanie obrazu ziem (sprawiedliwie) odzyskanych jest merytorycznym nadużyciem. Na tej samej zasadzie Białoruś mogłaby np. dokonać aneksji Podlasia, a Litwa - Suwalszczyzny. Notabene, wiele terenów, które weszły w skład Polski po r. 1945 znalazły się w jej granicach praktycznie po raz pierwszy (Kłodzko, Świnoujście, Prusy Wschodnie), trudno więc mówić tu o jakimkolwiek odzyskiwaniu.
|
|
|
05/01/2007 13:22:10
|
bonczek/hydroforgroup/
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 666
Offline
|
Nie rozstrzygam Ilek w jakim stopniu ma to dla Ciebie znaczenie i czy to dobrze czy zle. To już indywidualna kwestia. Pozdrawiam. 14 jest spotkanie wiec mam nadzieje przy piwie powymieniac poglądy
Ilek wrote:Mala poprawka: To ze Wroclaw przed wieluset laty byl polski bylo bez znaczenia nie tyle dla mnie ile dla politykow ktorzy w koncu i po II WS przyznali Polsce niemiecki przeciez wtedy Wroclaw i cale zreszta niemieckie wtedy ziemie zachodnie.
|
|
|
05/01/2007 14:21:42
|
W.W.
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 71
Offline
|
Bonczku, jeżeli termin "PRL-owski" jest wg Ciebie nie dość precyzyjny dla określenia przedziału 1945-1989, to mogę nazwać go "komunistycznym", ale myślę że nie o to chodzi w tej dyskusji. Twoim argumentem jest jak widzę to, że termin "Ziemie Odzyskane", choć fałszywy historycznie, przyjął się wśród ówczesnego społeczeństwa. Mnie to osobiście nie przekonuje, i to z kilku powodów. Po pierwsze fakt, że władzom komunistycznym udało się wdrożyć społecznie określone hasło propagandowe, nie oznacza bynajmniej, że hasło to należy utwierdzać i rozpowszechniać także obecnie. Po drugie, fałszywe jest przeciwstawianie terminu "Ziemie Odzyskane" terminowi "Ziemie Zabrane" czy "Przyłączone", bo ja takiego pojęcia wcale nie forsuję - zdecydowanie lepszy jest neutralny zwrot "Ziemie Zachodnie", czasem w postaci "Ziemie Zachodnie i Północne", który znany i używany był także za komuny. Po trzecie zaś, nie mogę zgodzić się z tezą, że hasło "Ziemie Odzyskane" przywiodło samo z siebie miliony osadników na poniemieckie tereny. Przyjechali tu, bo albo stracili własne domu na wschodzie, albo dostrzegli szansę lepszego bytu niż w dotychczasowym miejscu. Nie sądzę, by użycie przez propagandę wyłącznie terminu "Ziemie Zachodnie" zamiast "Odzyskane" odstraszyłoby choćby jednego osadnika. I na koniec - określonej dozy szacunku godny jest z definicji każdy człowiek (chyba, że są jakieś istotne przeciwwskazania), zupełnie niezależnie od tego czy osiedlił się na ziemiach poniemieckich czy nie. Jak dla mnie wyrazem takiego szacunku jest np. zachowanie form grzeczności osobistej i umiejętność kulturalnej dyskusji, ale nie powtarzanie fałszywych haseł sprzed 60 lat, tylko dlatego, że dana osoba mogła w nie kiedyś uwierzyć.
bonczek/hydroforgroup/ wrote:My się nie rozumiemy w kwesti zasadniczej ale juz czaję o co chodzi. Powoli jednak
Otóz z tego co ja wiem to PRL pojawił się w 1952 roku (może się myle) więc mniemam, że czasokres 1945-1950 nie jest stricte PRL-owskim. Negowanie stwierdzenia o "Ziemiach Odzyskanych" jest w moim odczuciu jak najbardziej błędne. Zgadzam się ze wszech miar, że jest to propaganda ale to właśnie ta propaganda choć toporna i siermiężna była obowiązująca w latach 1945-1950 kiedy to za wszelką cenę strano sie obszar ów zaludnić a więc osadzić na nim naszych rodziców czy dziadków. Nie jechali oni na ziemie Zabrane, Przyłączone czy Zagarnęte ale osiadlali się pod jakże nośnym wtedy hasłem Ziem Odzyskanych, dających nadzieję, miejsce i perspektywy, szczególnie tym z zapadłych wioch. Oczywiście, że nie są to żadne ziemie odzyskane z geograficznego i politycznego punktu widzenia. Tu nie mam jakichkolwiek wątpliwości. Samo jednak hasło uważam ze względów dziś już historycznych za jak najbardziej warte zapamiętania chocby przez pryzmat szacunku dla tych których na te ziemie przyniosło. Daleki jestem od gloryfikacji PRL-u jak również potępiania w przysłowiowy czambuł ale z moich klimatów rodzinnych (Kieleckie 1945) to właśnie owo hasło było źródłem tego , że 20 lat później tam się urodziłem.
|
|
|
05/01/2007 14:42:28
|
bonczek/hydroforgroup/
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 666
Offline
|
Zatem drogi Wojciechu nie rozpowszechnaij go. Ja także go nie rozpowszechniam choć uważam, ze nalezy mu się miejsce w historii.
W.W. wrote:Bonczku, jeżeli termin "PRL-owski" jest wg Ciebie nie dość precyzyjny dla określenia przedziału 1945-1989, to mogę nazwać go "komunistycznym", ale myślę że nie o to chodzi w tej dyskusji. Twoim argumentem jest jak widzę to, że termin "Ziemie Odzyskane", choć fałszywy historycznie, przyjął się wśród ówczesnego społeczeństwa. Mnie to osobiście nie przekonuje, i to z kilku powodów. Po pierwsze fakt, że władzom komunistycznym udało się wdrożyć społecznie określone hasło propagandowe, nie oznacza bynajmniej, że hasło to należy utwierdzać i rozpowszechniać także obecnie. Po drugie, fałszywe jest przeciwstawianie terminu "Ziemie Odzyskane" terminowi "Ziemie Zabrane" czy "Przyłączone", bo ja takiego pojęcia wcale nie forsuję - zdecydowanie lepszy jest neutralny zwrot "Ziemie Zachodnie", czasem w postaci "Ziemie Zachodnie i Północne", który znany i używany był także za komuny. Po trzecie zaś, nie mogę zgodzić się z tezą, że hasło "Ziemie Odzyskane" przywiodło samo z siebie miliony osadników na poniemieckie tereny. Przyjechali tu, bo albo stracili własne domu na wschodzie, albo dostrzegli szansę lepszego bytu niż w dotychczasowym miejscu. Nie sądzę, by użycie przez propagandę wyłącznie terminu "Ziemie Zachodnie" zamiast "Odzyskane" odstraszyłoby choćby jednego osadnika. I na koniec - określonej dozy szacunku godny jest z definicji każdy człowiek (chyba, że są jakieś istotne przeciwwskazania), zupełnie niezależnie od tego czy osiedlił się na ziemiach poniemieckich czy nie. Jak dla mnie wyrazem takiego szacunku jest np. zachowanie form grzeczności osobistej i umiejętność kulturalnej dyskusji, ale nie powtarzanie fałszywych haseł sprzed 60 lat, tylko dlatego, że dana osoba mogła w nie kiedyś uwierzyć.
|
|
|
05/01/2007 14:55:39
|
bonczek/hydroforgroup/
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 666
Offline
|
Nie napisałem, że osiedlali sie za, a jedynie pod tym hasłem. Co do okresleń komunistyczny czy nawet socjalistyczny to nie za bardzo rozumiem tematu bowiem komunizm czy socjalizm w swej naturze umarł w momencie ogłoszenia Manifestu Lipcowego nadajacego ziemię na właśnośc prywatnym osobom. Nie wspomne także o tym ,że od 1945 aż do 1989 roku w róznej skali istniała w Polsce własnośc prywatna (mam na mysli tzw prywaciarzy nieukrywam tępionych przez władze ludową). Zatem użycie sformułowań komunistyczny czy socjalistyczny ma się do realiów tak jak Ziemie Odzyskane do nich. Zyjemy jednak w takich czasach, że możemy uzywać pod adresem DŚ róznych sformułowań nie narzucajac ich innym, bez względu na ich mniej czy bardziej patriotyczno-historyczny charakter. Mam nadzieję, że akapit dotyczący kulturalnej dyskusji powołujący się do kwesti owych haseł nie jest pod moim adresem bo staram się dość logicznie swoją pozycję argumentować. Reasumując - Ziemie Odzyskane pozostaną w mojej pamięci jako wydarzenie polityczno-historyczne tamtego okresu i zawsze będę je tak kojarzył w czasookresie lat 40-50tych bez względu na to czy jest to komunistyczne, socjalistyczne, prl-owskie czy inne mniej czy bardziej negeatywnie postrzegane hasło. Jeśłi się dokłądnie przyjrzysz moim artykułom, podpisom pod zdjęciami dośc rzadko korzystam z tego typu określeń a jeśli juz to przypisując je dość konkretnie. Hasła były takie jaka była epoka. Epoki jednak wykreslić się nie da.
Pozdrawiam
W.W. wrote:Bonczku, jeżeli termin "PRL-owski" jest wg Ciebie nie dość precyzyjny dla określenia przedziału 1945-1989, to mogę nazwać go "komunistycznym", ale myślę że nie o to chodzi w tej dyskusji. Twoim argumentem jest jak widzę to, że termin "Ziemie Odzyskane", choć fałszywy historycznie, przyjął się wśród ówczesnego społeczeństwa. Mnie to osobiście nie przekonuje, i to z kilku powodów. Po pierwsze fakt, że władzom komunistycznym udało się wdrożyć społecznie określone hasło propagandowe, nie oznacza bynajmniej, że hasło to należy utwierdzać i rozpowszechniać także obecnie. Po drugie, fałszywe jest przeciwstawianie terminu "Ziemie Odzyskane" terminowi "Ziemie Zabrane" czy "Przyłączone", bo ja takiego pojęcia wcale nie forsuję - zdecydowanie lepszy jest neutralny zwrot "Ziemie Zachodnie", czasem w postaci "Ziemie Zachodnie i Północne", który znany i używany był także za komuny. Po trzecie zaś, nie mogę zgodzić się z tezą, że hasło "Ziemie Odzyskane" przywiodło samo z siebie miliony osadników na poniemieckie tereny. Przyjechali tu, bo albo stracili własne domu na wschodzie, albo dostrzegli szansę lepszego bytu niż w dotychczasowym miejscu. Nie sądzę, by użycie przez propagandę wyłącznie terminu "Ziemie Zachodnie" zamiast "Odzyskane" odstraszyłoby choćby jednego osadnika. I na koniec - określonej dozy szacunku godny jest z definicji każdy człowiek (chyba, że są jakieś istotne przeciwwskazania), zupełnie niezależnie od tego czy osiedlił się na ziemiach poniemieckich czy nie. Jak dla mnie wyrazem takiego szacunku jest np. zachowanie form grzeczności osobistej i umiejętność kulturalnej dyskusji, ale nie powtarzanie fałszywych haseł sprzed 60 lat, tylko dlatego, że dana osoba mogła w nie kiedyś uwierzyć.
|
|
|
05/01/2007 16:02:45
|
Ilek
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 312
Offline
|
Bardzo bym chcial tam wpasc i Was wszystkich poznac, ale to nie jest niestety takie proste. Mieszkam od 37 lat w miescie Uppsala w Szwecji, a to troche za daleko...
bonczek/hydroforgroup/ wrote:Nie rozstrzygam Ilek w jakim stopniu ma to dla Ciebie znaczenie i czy to dobrze czy zle. To już indywidualna kwestia. Pozdrawiam. 14 jest spotkanie wiec mam nadzieje przy piwie powymieniac poglądy
|
|
|
05/01/2007 16:54:24
|
fredrus
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 43
Offline
|
@ bonczek/hydroforgroup/°
Socjalizm dopuszczal wlasnosc prywatna srodkow produkcji, a w PRL-u prywciarze byli raczej chlopcami do bicia niz obiektem tepienia. Gdyby naprawde chciano wytepic prywaciarzy, to by ich wytepiono. Nie zrobiono tego, bo z jednej strony, byli oni potrzebni do wypelnienia luki produkcyjnej, ktora byla nieoplacalna dla wielkoprzemyslowych zakladow produkcyjnych, a z drugiej, ideologia socjalistyczna dopuszczala ich istnienie. Zreszta wielu "straznikow socjalizmu" po rzejsciu na emeryture, zajmowalo sie prywatna dzialalnoscia gospodarcza.
PP - Administrator wrote:teresa, teresa kozlowski° (2007-01-04) K Neo[EZN]° Sam marszalek sejmu w wywiadzie mowil o "ziemiach odzyskanych", a wiec cos w tym musi byc...
teresa, teresa kozlowski° (2007-01-04) K Gość Irek1963 Piszesz o czyms, co jest przed szkola ?
Ilek° (2007-01-04) K Neo[EZN]° W czasie wojen napoleonskich?
Ilek° (2007-01-04) K teresa, teresa kozlowski° Najwyzszy czas skonczyc z tym uzywaniem propagandowej PRL-owskiej terminologii "ziemie odzyskane", "powrot do macierzy" itp. To ze takie osoby jak marszalek sejmu tej terminologii w dalszym ciagu uzywaja jest po prostu zenujace.
bonczek/hydroforgroup/° (2007-01-04) K Ilek° To kończ Ilek - nikt Tobie nie zabrania używania innych nazw
Ilek° (2007-01-04) K bonczek/hydroforgroup/° Serdecznie dziekuje za pozwolenie.
bonczek/hydroforgroup/° (2007-01-04) K Ilek° Ależ proszę - w tej materii pełna swoboda !
Wojciech Wagner° (2007-01-04) K bonczek/hydroforgroup/° Wydaje mi się, że chodzi o to, aby używać terminologii, która ma uzasadnienie historyczne. W końcu ta strona ma pomagać w poznawaniu przeszłości Dolnego Śląska, a nie powtarzać PRL-owskie komunały. Uważam, że Bonczek/Hydroforgroup niesłusznie skwitował uwagę Ilka w taki lekceważący sposób.
Ilek° (2007-01-04) K Wojciech Wagner° E tam, nie robmy z igly widly... Nie traktuje tego jako lekcewazenie. A historyczna prawda jest taka, ze Wroclaw i cale tzw. ziemie zachodnie to byly tereny bezdyskusyjnie niemieckie, ktore zostaly zdobyte i przylaczone do Polski jako rekompensata za tereny ktore Polska utracila na wschodzie (gdzie zreszta ludnosc polska byla w mniejszosci, czyli ktorych polskosc tez mozna by bylo dyskutowac, ale to inna sprawa). To ze n.p. Wroclaw byl polski iles tam set lat temu bylo tutaj zupelnie bez znaczenia. Teraz te tereny sa dokladnie tak samo bezdyskusyjnie polskie, ale nie oznacza to ze byly one odzyskane. Czysto technicznie i historycznie poprawna terminologia powinna wiec byc ziemie zdobyte albo ziemie przylaczone, ale na takie drastyczne zmiany terminologiczne jest z psychologicznego punktu widzenia chyba jeszcze nieco za wczesnie...
fredrus° (2007-01-04) K @ Ilek
Przedewszystkim, niema potrzeby uzywac takiej nazwy.- mam na mysli - "ziemie przylaczone"
Okreslenie "ziemie zachodnie" lub tez poprostu Dolny Slask jest zrozumiale i nie budzi zadnych niepotrzebnych emocji.
Ilek° (2007-01-04) K fredrus° Alez oczywiscie! Okreslenia "ziemie przylaczone" czy "ziemie zdobyte" nie byly pomyslane jako cos do uzywania, a bardziej jako przyklad na to jak absurdalne sa PRL-owskie propagandowe i falszujace historie okreslenia typu ziemie odzyskane. Jakby nie bylo to ziemie przylaczone czy ziemie zdobyte sa historycznie bardziej poprawne niz ziemie odzyskane.
|
|
|
05/01/2007 21:01:14
|
vratislaviensis
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 6
Offline
|
Wszystkim biorącym udział w dyskusji nt. tzw. ziem odzyskanych i powrotu do macierzy" polecam książkę Georga Thuma "Obce miasto, Wrocław 1945 i potem", wyd. VIA NOVA. Już niedługo zamieszczę jej recenzję, gdyż właśnie skończyłem ją czytać.
PP - Administrator wrote:teresa, teresa kozlowski° (2007-01-04) K Neo[EZN]° Sam marszalek sejmu w wywiadzie mowil o "ziemiach odzyskanych", a wiec cos w tym musi byc...
teresa, teresa kozlowski° (2007-01-04) K Gość Irek1963 Piszesz o czyms, co jest przed szkola ?
Ilek° (2007-01-04) K Neo[EZN]° W czasie wojen napoleonskich?
Ilek° (2007-01-04) K teresa, teresa kozlowski° Najwyzszy czas skonczyc z tym uzywaniem propagandowej PRL-owskiej terminologii "ziemie odzyskane", "powrot do macierzy" itp. To ze takie osoby jak marszalek sejmu tej terminologii w dalszym ciagu uzywaja jest po prostu zenujace.
bonczek/hydroforgroup/° (2007-01-04) K Ilek° To kończ Ilek - nikt Tobie nie zabrania używania innych nazw
Ilek° (2007-01-04) K bonczek/hydroforgroup/° Serdecznie dziekuje za pozwolenie.
bonczek/hydroforgroup/° (2007-01-04) K Ilek° Ależ proszę - w tej materii pełna swoboda !
Wojciech Wagner° (2007-01-04) K bonczek/hydroforgroup/° Wydaje mi się, że chodzi o to, aby używać terminologii, która ma uzasadnienie historyczne. W końcu ta strona ma pomagać w poznawaniu przeszłości Dolnego Śląska, a nie powtarzać PRL-owskie komunały. Uważam, że Bonczek/Hydroforgroup niesłusznie skwitował uwagę Ilka w taki lekceważący sposób.
Ilek° (2007-01-04) K Wojciech Wagner° E tam, nie robmy z igly widly... Nie traktuje tego jako lekcewazenie. A historyczna prawda jest taka, ze Wroclaw i cale tzw. ziemie zachodnie to byly tereny bezdyskusyjnie niemieckie, ktore zostaly zdobyte i przylaczone do Polski jako rekompensata za tereny ktore Polska utracila na wschodzie (gdzie zreszta ludnosc polska byla w mniejszosci, czyli ktorych polskosc tez mozna by bylo dyskutowac, ale to inna sprawa). To ze n.p. Wroclaw byl polski iles tam set lat temu bylo tutaj zupelnie bez znaczenia. Teraz te tereny sa dokladnie tak samo bezdyskusyjnie polskie, ale nie oznacza to ze byly one odzyskane. Czysto technicznie i historycznie poprawna terminologia powinna wiec byc ziemie zdobyte albo ziemie przylaczone, ale na takie drastyczne zmiany terminologiczne jest z psychologicznego punktu widzenia chyba jeszcze nieco za wczesnie...
fredrus° (2007-01-04) K @ Ilek
Przedewszystkim, niema potrzeby uzywac takiej nazwy.- mam na mysli - "ziemie przylaczone"
Okreslenie "ziemie zachodnie" lub tez poprostu Dolny Slask jest zrozumiale i nie budzi zadnych niepotrzebnych emocji.
Ilek° (2007-01-04) K fredrus° Alez oczywiscie! Okreslenia "ziemie przylaczone" czy "ziemie zdobyte" nie byly pomyslane jako cos do uzywania, a bardziej jako przyklad na to jak absurdalne sa PRL-owskie propagandowe i falszujace historie okreslenia typu ziemie odzyskane. Jakby nie bylo to ziemie przylaczone czy ziemie zdobyte sa historycznie bardziej poprawne niz ziemie odzyskane.
|
|
|
05/01/2007 21:07:25
|
bonczek/hydroforgroup/
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 666
Offline
|
Zgadzam się z Tobą fredrus. Wracając do ksiązki polecanej przez Michała i ja się dołączam i zachęcam do czytania szczególnie przez pryzmat ideologii "Ziem Odzyskanych" - autora jak łatwo się domyslec trudno posądzać o sentymenty proprlowskie.
fredrus wrote: @ bonczek/hydroforgroup/°
Socjalizm dopuszczal wlasnosc prywatna srodkow produkcji, a w PRL-u prywciarze byli raczej chlopcami do bicia niz obiektem tepienia. Gdyby naprawde chciano wytepic prywaciarzy, to by ich wytepiono. Nie zrobiono tego, bo z jednej strony, byli oni potrzebni do wypelnienia luki produkcyjnej, ktora byla nieoplacalna dla wielkoprzemyslowych zakladow produkcyjnych, a z drugiej, ideologia socjalistyczna dopuszczala ich istnienie. Zreszta wielu "straznikow socjalizmu" po rzejsciu na emeryture, zajmowalo sie prywatna dzialalnoscia gospodarcza.
|
|
|
06/01/2007 19:50:06
|
kate16
Joined: 19/05/2012 23:23:03
Wiadomości: 277
Offline
|
Nie rozumiem pojęć ziemie niemieckie albo ziemie polskie, ta ziemia to Śląsk od niepamiętnych czasów i proponuję używać tylko tego określenia no może również Dolny Śląsk a mieszkańcy tych ziem to w większości Słowianie tak było od VI wieku bez względu, jakim językiem się posługiwali i za kogo się uważali.
PP - Administrator wrote:teresa, teresa kozlowski° (2007-01-04) K Neo[EZN]° Sam marszalek sejmu w wywiadzie mowil o "ziemiach odzyskanych", a wiec cos w tym musi byc...
teresa, teresa kozlowski° (2007-01-04) K Gość Irek1963 Piszesz o czyms, co jest przed szkola ?
Ilek° (2007-01-04) K Neo[EZN]° W czasie wojen napoleonskich?
Ilek° (2007-01-04) K teresa, teresa kozlowski° Najwyzszy czas skonczyc z tym uzywaniem propagandowej PRL-owskiej terminologii "ziemie odzyskane", "powrot do macierzy" itp. To ze takie osoby jak marszalek sejmu tej terminologii w dalszym ciagu uzywaja jest po prostu zenujace.
bonczek/hydroforgroup/° (2007-01-04) K Ilek° To kończ Ilek - nikt Tobie nie zabrania używania innych nazw
Ilek° (2007-01-04) K bonczek/hydroforgroup/° Serdecznie dziekuje za pozwolenie.
bonczek/hydroforgroup/° (2007-01-04) K Ilek° Ależ proszę - w tej materii pełna swoboda !
Wojciech Wagner° (2007-01-04) K bonczek/hydroforgroup/° Wydaje mi się, że chodzi o to, aby używać terminologii, która ma uzasadnienie historyczne. W końcu ta strona ma pomagać w poznawaniu przeszłości Dolnego Śląska, a nie powtarzać PRL-owskie komunały. Uważam, że Bonczek/Hydroforgroup niesłusznie skwitował uwagę Ilka w taki lekceważący sposób.
Ilek° (2007-01-04) K Wojciech Wagner° E tam, nie robmy z igly widly... Nie traktuje tego jako lekcewazenie. A historyczna prawda jest taka, ze Wroclaw i cale tzw. ziemie zachodnie to byly tereny bezdyskusyjnie niemieckie, ktore zostaly zdobyte i przylaczone do Polski jako rekompensata za tereny ktore Polska utracila na wschodzie (gdzie zreszta ludnosc polska byla w mniejszosci, czyli ktorych polskosc tez mozna by bylo dyskutowac, ale to inna sprawa). To ze n.p. Wroclaw byl polski iles tam set lat temu bylo tutaj zupelnie bez znaczenia. Teraz te tereny sa dokladnie tak samo bezdyskusyjnie polskie, ale nie oznacza to ze byly one odzyskane. Czysto technicznie i historycznie poprawna terminologia powinna wiec byc ziemie zdobyte albo ziemie przylaczone, ale na takie drastyczne zmiany terminologiczne jest z psychologicznego punktu widzenia chyba jeszcze nieco za wczesnie...
fredrus° (2007-01-04) K @ Ilek
Przedewszystkim, niema potrzeby uzywac takiej nazwy.- mam na mysli - "ziemie przylaczone"
Okreslenie "ziemie zachodnie" lub tez poprostu Dolny Slask jest zrozumiale i nie budzi zadnych niepotrzebnych emocji.
Ilek° (2007-01-04) K fredrus° Alez oczywiscie! Okreslenia "ziemie przylaczone" czy "ziemie zdobyte" nie byly pomyslane jako cos do uzywania, a bardziej jako przyklad na to jak absurdalne sa PRL-owskie propagandowe i falszujace historie okreslenia typu ziemie odzyskane. Jakby nie bylo to ziemie przylaczone czy ziemie zdobyte sa historycznie bardziej poprawne niz ziemie odzyskane.
|
|
|
|
|
|