Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




Euro 2012 we Wrocławiu, Wrocław
krzych[k]: Przy okazji mozna dodać tu: .
Zdjęcia niezidentyfikowane (Lubań), Lubań
Tomen: Na pewno nie jest to 1945 więc górne datowanie można poprawić na 1944 rok.
ul. 1 Maja, Kowary
MacGyver_74: Jak dla mnie wszystkie z tej poprawionej serii do usunięcia. Jeżeli mamy dokumentować stan faktyczny, to nie możemy bazować na widzi mi się AI. Pomijam już fakt użycia (w większości przypadków) zdjęć dodanych przez nieżyjących już kolegów i to bez podania pierwotnie dodających... Wszystkie poddaję pod głosowanie.
2018 - 2019 Przebudowa wiaduktu (Bardzka / Buforowa), Wrocław
Tomen: Ponawiam prośbę o o zmianę nazwy obiektu z przebudowa na budowa oraz utworzenie osobnego obiektu dla nowo wybudowanego wiaduktu. To są dwa zupełnie osobne wiadukty. Przykład wiadukt Grabiszyńska - Wysoka, gdzie są oddzielne obiekty dla wiaduktu starego i nowego
Pomnik techniki - Belka Gerbera (fragment), Opole
Zdzisław K.: Za pomnikiem kontenery standardu Innofreight używane do wożenia koksu do pieca w Eisenhüttenstadt należącego do ArcelorMittal.
ul. Szajnochy Karola, Wrocław
MacGyver_74: Nie musisz usuwać. Nad zdjęciem, po lewej stronie jest ikona "Edycja". Możesz podmienić.

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

Alistair
MacGyver_74
Hellrid
Rob G.
atom
Rob G.
Alistair
atom
atom
atom
atom
atom
atom
atom
LukaszGrzelik
atom
atom
atom
atom
atom
atom

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Klub zakładowy Huty "Karol"
Autor: Petroniusz°, Data dodania: 2010-09-13 22:54:11, Aktualizacja: 2020-03-02 21:47:34, Odsłon: 3532

Wyciąg z kroniki zakładowej

Klub Huty „Karol” odznacza się między innymi i tym, że jest znakomicie zakonspirowany, mieści się bowiem w oficynie dość pospolitej kamienicy czynszowej. Można setki razy przechodzić obok placówki, nie domyślając się nawet, że takowa istnieje. Wiedzie do niej nadto wąska, stroma, zgoła wiejskiego typu dróżka, mało licująca z nowoczesnością i komfortem klubu. Ta ostatnia opinia nie jest wcale zwrotem retorycznym, mającym na celu uwypuklenie zaniedbanego otoczenia. Istotnie, klub Huty „Karol” prezentuje się znakomicie. Powstał wprawdzie w drodze adaptacji starej sali gimnastycznej i dawnych fabrycznych garaży, ale z tego dość dziwnego mariażu nie urodził się wcale – jak by można mniemać – potworek. Wprost przeciwnie, powstała schludna, ładnie urządzona i przestronna placówka kulturalna. Zwiedźmy ją zresztą.

Na parterze znajduje się przyjemna kawiarenka posiadająca około 30 stolików, nowoczesny bufet i porządne zaplecze gospodarcze. Z kawiarenki można się udać do fachowo urządzonej sali szachowej lub pokoju telewizyjnego. Na parterze znajduje się również gustownie urządzona biblioteka, licząca aktualnie około 700 woluminów, z której korzysta ponad 1000 czytelników. (...) Na piętrze znajduje się pojemna, obliczona na kilkaset miejsc sala widowiskowa, z wcale dużą i nieźle wyposażoną sceną. Z salą widowiskową sąsiaduje kilka pomniejszych pokoi, przeznaczonych dla amatorów gier towarzyskich. W sumie obiekt dość potężny i dostatecznie dobrze wyposażony, aby pomieścić nie tylko skromny klub przyzakładowy, lecz nawet dzielnicowy dom kultury. Bądźmy lojalni: placówka posiada status klubu przyzakładowego, ale prowadzi politykę drzwi otwartych. Prawo wstępu do niej – praktycznie biorąc – mają wszyscy, którzy spełniają czysto obyczajowe warunki, to jest po prostu przyzwoicie się zachowują. (...) Aktualnie klub Huty „Karol” prowadzi zespół muzyczny i baletowy, kółko brydżowe, planuje zaś odczyty, spotkania z pisarzami, występy teatru przy stoliku, wymianę zespołów artystycznych z innymi placówkami. Wkrótce też powstanie teatrzyk poezji i klub „dobrej płyty”. Dużą salę widowiskową zamierza się wykorzystać na występy zawodowych teatrów i zespołów muzycznych. Należy mieć przeto nadzieję, że uda się tu również wysłuchać koncertu wałbrzyskiej Orkiestry Symfonicznej. Program placówki jest przeto niezgorszy, a nawet powiedziałbym ambitny. Ale czy realny? Na pewno, nawet w ramach skromnych możliwości finansowych klubu, pod warunkiem jednak, że częstotliwość imprez będzie odpowiednio regulowana. Słowem: sytuacja w placówce może ułożyć się w ten sposób, że jedną imprezę od drugiej dzielić będzie cała epoka.

Tymczasem placówka jest potrzebna, powiedziałbym nawet, że w aktualnej sytuacji wręcz zbawcza. Została otwarta dopiero dwa miesiące temu, ale za to w samą porę. Naturalną bazą klubu Huty „Karol” nie jest bowiem wyłącznie ulica Wrocławska z przyległościami, ale przede wszystkim Nowe Osiedle. Niestety placówka dysponująca tak skromnymi środkami nie będzie w stanie sprostać obowiązkom dzielnicowego domu kultury, którymi chętnie byśmy ją obciążyli. Istnieje wszakże wyjście z tej na pozór trudnej sytuacji, które chciałbym zainteresowanym przedstawić. Otóż położona w najbliższym sąsiedztwie Huta Szkła od lat prowadzi dość rachityczną świetlicę, natomiast również niedaleko położona Fabryka Lin i Siatek oraz Chłodnia nie posiadają w ogóle placówek kulturalnych. Stąd też najrozsądniejsze, w każdym razie najbardziej ekonomiczne rozwiązanie problemu znajduje się w idei międzyzakładowego domu kultury, w którym wszystkie wymienione wyżej zakłady mogłyby, a nawet powinny partycypować. Wiem, że realizacja tego projektu jest ogromnie trudna i będzie napotykać na przeróżne – ambicjonalne, formalne i proceduralne – przeszkody. Tm niemniej warto sprawę gruntownie rozpatrzyć i przedyskutować. Szkoda bowiem byłoby, gdyby ów ładny i teoretycznie pełen wielkich możliwości ośrodek został skazany na wegetację na marginesie życia kulturalnego miasta. I oto w chwili, kiedy Piaskowa Góra jest całkowicie pozbawiona choćby najskromniejszej placówki kulturalnej. (Jah).

Źródło: Trybuna Wałbrzyska, 19-25.03.1968


Zdjęcie nr 1
 
Zdjęcie nr 2
W górnym rzędzie Koncert Zespołu Pieśni i Tańca Północnej Grupy Wojsk Radzieckich z Legnicy, który odbył się w rocznicę Rewolucji Październikowej w listopadzie 1973 roku. W dolnym rzędzie zdjęcia z II Kongresu Nauki Polskiej w 1973 roku.   W górnym rzędzie Konferencja Sprawozdawczo-Wyborcza ZMS w roku 1975. W dolnym rzędzie: Barbórka i zabawa Mikołajkowa dla dzieci w roku 1975.

Klub Huty „Karol” należy aktualnie do najschludniejszych i najlepiej wyposażonych placówek kulturalnych w naszym mieście. Obszerna sala widowiskowa, pięknie urządzona biblioteka, pokój gier oraz sala telewizyjna stwarzają zupełnie dogodne warunki pracy, a w dalszej konsekwencji powodują, iż placówka ta znacznie częściej i chętniej jest uczęszczana niż wiele innych w Wałbrzychu. Tym bardziej, że klub poza efektownym wystrojem i zacisznym wnętrzem przedkłada swoim bywalcom wcale interesujące propozycje. I tak na przykład dzieci oraz młodzież może uczynić zadość swoim zamiłowaniom w takich sekcjach, jak rytmiki i baletu, instrumentalna, wokalna i żywego słowa. Nieco starsi skupiają się w klubie „krótkiej fali”, szkółce szachowej i „Klubie dobrej płyty”. Poza tym działa tu teatrzyk małych form i zakładowa dobrze zresztą znana w Wałbrzychu orkiestra dęta.

W klubie Huty „Karol” goszczą nadto zespoły obce, często notabene o znakomitej reputacji, jak na przykład dobrze znany wałbrzyszanom z występów telewizyjnych kabaret „Elita”. Warto przy tym zaznaczyć, że zarówno imprezy organizowane własnym sumptem, jak i te z importu cieszą się znacznym powodzeniem wśród miejscowej publiczności. W każdym razie sala z reguły bywa wypełniona do ostatniego miejsca. Wydaje się poza tym, że klub posiada solidnie przygotowaną do zawodu kadrę. Między innymi funkcję instruktorów pełnią tu znany z wielu świetnych inscenizacji twórca „Kleksa” Zdzisław Adamczyk oraz zdolny reżyser zespołów amatorskich – Jan Dąbrowski. Dodajmy, iż praca klubu nie opiera się wyłącznie na kadrze zawodowej. Działa tu bardzo aktywnie Rada Klubu, w skład której wchodzą przedstawiciele dyrekcji, Rady Zakładowej oraz organizacji młodzieżowych. Klub może również w każdej chwili liczyć na pomoc wielu bywalców, wśród których wyjątkowym zaangażowaniem wyróżniają się opiekun zakładowych szachistów – Włodzimierz Gębka oraz zdolny plastyk amator Zbigniew Babiarz, autor wielu ciekawych elementów wystroju wewnętrznego placówki. (...)

O planach na przyszłość natomiast informuje nas kierowniczka klubu, p. Maria Marciniak. Placówka zamierza nie tylko utrzymać wszystkie dotychczasowe kierunki działania i formy pracy, ale nadto rozwinąć nurt oświatowy, między innymi systematycznie organizować spotkania młodzieży z pedagogami, psychologami, a także stworzyć coś w rodzaju studium wiedzy o sztuce. Nie tylko zresztą z myślą o załodze, ale również o całej dzielnicy, placówka ma bowiem charakter całkowicie otwarty. (Jah).

Źródło: Trybuna Wałbrzyska, 1974


/ / / / 1 / 1 /
/ / / / 55 /