Ja również przyłączam się do podziękowań dla ekipy z Wałbrzycha (zwłaszcza dla Moose). Naprawdę świetna zabawa, zwiedziliśmy wiele zakamarków zamku niedostępnych na co dzień. Pogoda trochę nie dopisała, ale już pojawił się pomysł powtórki pleneru na jesieni.