Bandera panamska

W roku 2002 byliśmy na wakacjach w Świnoujściu. Postanowiliśmy pewnego razu urozmaicić swój pobyt i wybrać się statkiem w piękny rejs. Tak też się stało. Znaleźliśmy się na statku wycieczkowym, który o dziwo miał banderą panamską (sic!)!! Popłynęliśmy (ja i moja rodzina) zatem w rejs do niemieckiego portu. Kiedy znaleźliśmy się w strefie wolnocłowej statek zamienił się jak za dotknięciem różdżki. Uniosły się rolety sklepików i rozpoczęła się sprzedaż alkoholi, perfum i delikatesów. Pasażerowie ustawili się w długie kolejki i kupowali wszelkie towary. Korzystając z niespodziewanej okazji kupiliśmy trzy butelki spirytusu lubelskiego wyprodukowanego w zakładach monopolowych we Wrocławiu https://polska-org.pl/660613,foto.html?idEntity=526683  . Po dopłynięciu do portu po niemieckiej stronie, tylko ja wysiadłem z synami na ląd. Pozostali pasażerowie statku kontynuowali rejs powrotny do Polski... Tak to doświadczyliśmy rejsu panamskim statkiem i wzbogaciliśmy się poprzez zakup dobra monopolowego w dużo niższej cenie :)

                                                                      Zdzisław Kubiński