Nie jestem pewien nazwy własnej leśniczówki podanej przez Ciebie. Na mapie którą dołączyłeś jest jeszcze jedna Fasaneria czyli bażantarnia na północ od leśniczówki. A na fotce mamy tylko napis Forsterai bez drugiego członu. Z tego co widzę topografowie nazwy własne pisali w jednej linii - patrz nazwa przystanku kolejowego. A w tym konkretnym przypadku mamy do czynienia z dwoma opisanymi na mapie obiektami - leśniczówką - większym czarnym prostokątem i bażantarnia - mniejszym kwadracikiem.
Bażantarni na terenie Prus a potem Niemiec było bardzo dużo. Nie tyle z powodów upodobań kulinarnych co walki ze szkodnikami roślin. Kosiarze mieli obowiązek znajdowane podczas sianokosów jaja bażancie dostarczać gajowemu lub leśniczemu a ten w kontrakcie miał obowiązek hodowli bażanta ( zwykle miał kwokę lub dwie które wysiadywały znajdowane w polu jaja. A w zimie dokarmiał bażanty i kuropatwy w specjalnych karmnikach. Do tego dochodziło zakładanie w polach tzw. remiz - niewielkich obszarów obsadzanych tarniną gdzie ptaki znajdowały schronienie przed swoimi wrogami.