Żaden z warszawskich pomników nie zmieniał miejsca tyle razy, co ona. Odlana z cynku rzeźba Konstantego Hegla stanęła po raz pierwszy na Rynku Starego Miasta w 1855 r. Była częścią uruchomionej wtedy fontanny w kształcie skalistej groty. Przed I wojną światową grotę zastąpił cokół, który jednak nie przypadł do gusty warszawiakom, i po 14 latach został usunięty, a wraz z nim posąg Syrenki. Do 1931 r. rzeźba stała w magazynach pod wiaduktem mostu Poniatowskiego, potem na terenie Klubu Sportowego "Syrena" nad Wisłą, gdzie przetrwała wojnę mocno okaleczona pociskami. W 1951 r. ustawiono ją w Centralnym Parku Kultury i Wypoczynku na Powiślu, ale była tu dewastowana przez wandali. W 1972 r. wróciła na Stare Miasto - tym razem na mury obronne. Lecz i tu regularnie padała ofiarą chuliganów. Miała wyłamywany miecz, wykręcany nadgarstek i tarczę. W 1999 r. znów ją przeniesiono na Rynek Starego Miasta. Przygotowano tu dla niej nowy cokół, spod którego wypływa woda. Miejsce miało być bezpieczne, a i tak ktoś się wspiął na posąg i wygiął miecz w świński ogon. Trzy lata temu oryginalną rzeźbę przeniesiono do Muzeum Historycznego m.st. Warszawy, a na cokole umieszczono jej kopię z brązu.
Za