Jedną z najstarszych w dolinie Bystrzycy była karczma prowadzona w Starej Bystrzycy w gospodarstwie starobystrzyckiego wolnego sędziego (niem. Freirichtera). Gospoda ta najprawdopodobniej istniała już w XVIII wieku. Świadczy o tym pewna historia z okresu „wojny kartoflanej”, o której pisaliśmy na naszych łamach (Historia z czasów prusko-niemieckich) w numerze z lipca 2020. Otóż w styczniu 1779 gospoda w Starej Bystrzycy skusiła pruskich żołnierzy, którzy zamiast wyglądać nieprzyjacielskich wojsk, wybrali wiejską zabawę. Incydent miał swoje srogie konsekwencje...
Już w latach 40. XIX wieku, z gazet bystrzyckich, możemy się dowiedzieć, że właścicielem „Freirichtergut” był niejaki Schramm, a karczmarzem w niej A. Lachmuth. Prowadził ją do roku 1849. Potem gospodarzył w niej August Klein (1863). Miał już konkurencję, dlatego gorąco zachęcał potencjalnych klientów oferując świeże i dobre posiłki oraz napoje, a gościom w gospodzie przygrywała kapela niejakiego Kastnera (niem. Kastnerche Kapelle). Pod koniec 1864 roku biznes wynajmuje Hugo Jung, który jest również miejscowym rzeźnikiem, organizujący m.in. „Wurstessen”.
W 1867 roku Jung przenosi się do Rudawy, zastępuje go A. Bittner.
W 1871 roku karczmarzem został niejaki Liedel, a od lutego 1873 roku knajpą Kleina na dłuższy czas zajmuje się Pergrin Hunt. 30 lipca 1876 roku uroczyście zaprasza do nowo wybudowanej sali. W listopadzie 1880 roku inauguruje swój biznes kolejny gospodarz tej karczmy – Franz Ullrich, który prowadzi ją przez 5 lat. Kolejna zmiana gospodarza odbywa się w 1885 roku, kiedy gości do gospody na imprezę z tańcami zaprasza Joseph Jung. Wprowadza w miesiącach letnich duże plenerowe koncerty (niem. Garten Concert). Koncert wykonywała, a później tancerzom przygrywała, orkiestra pod batutą B. Grolmsa. Już w XX wieku prowadzeniem wyszynku zajmuje się kolejny Jung (może syn) – Emil. Można u niego obejrzeć przedstawienia teatralne. W ostatnich latach przed wojną właścicielem knajpy jest kolejny z rodu Jungów – Alfons Jung.
Knajpa ta nazywała się „Zum Weistritzthal” – „W dolinie Bystrzycy”, ale z przyczyny ponad półwiecznej przynależności obiektu do rodziny Jungów, w użyciu była także nazwa „Jung`s Gasthaus”. W gospodzie organizowano od 8 do 12 tanecznych imprez rocznie, co stawiało ją jako lidera w całej okolicy. Gospoda stała naprzeciw drogi z mostem w kierunku Wyszek, pod przedwojennym nr 11. Czas powojenny obszedł się z nią mało łaskawie, bo obecnie nie ma po niej nawet śladu, oprócz pustego miejsca przy ulicy Bystrzyckiej, pomiędzy numerami 12 a 16.