Nieistniejąca wieś w Bieszczadach, położona u podnóży szczytów: Bukowiny, Siwarny, Krysowej i Kiczery, 3 km na północ od Kalnicy. Nazwa Jaworzec pochodzi od jaworu. Drzewo to uznawane było za chroniące przed złymi mocami, a także używane do wyrobu instrumentów muzycznych, m.in. trembit i piszczot. Ich donośne dźwięki zapewniały porozumiewanie się na dalsze odległości, służyły do odstraszania wilków podkradających się do wypasanych stad owiec i wołów.
Wieś była lokowana na prawie wołoskim przed 1580 r. przez ród magnacki Kmitów herbu Szreniawa.
W 1921 r. we wsi było 78 domów zamieszkiwanych przez 501 mieszkańców, w tym 497 osób podało narodowość rusińską, a 4 osoby polską.
W 1939 r. wioska znalazła się w Generalnym Gubernatorstwie, jednak nie poniosła strat. Z przypowieści okolicznych mieszkańców wynika, że przybyły do Jaworca na pacyfikację oddział niemiecki usłyszał znaną na dwie strony Karpat rodzinę romskich muzyków (którzy jak Żydzi podlegali eksterminacji), grających hymn niemiecki, i postanowili ich puścić wolno, a wieś zostawić w spokoju.
Jednak w 1947 r. wieś została wysiedlona i spalona wraz z cerkwią św. Wielkiego Męczennika Dymitra przez jednostki KBW w ramach Akcji Wisła.
Z pierwotnej zabudowy pozostały kamienna podmurówka i schody do cerkwi, kamienne piwnice, studnie oraz piaskowcowy cokół krzyża ufundowanego na pamiątkę zniesienia pańszczyzny w 1848 r.
Wiosną 1976 r. rozpoczęła tu swoją działalność Bacówka PTTK „Jaworzec” – schronisko turystyczne. Przez nieistniejącą wieś prowadzą szlaki turystyczne na Połoninę Wetlińską oraz do rezerwatu przyrody „Sine Wiry”.
W czerwcu 2012 r. nastąpiło uroczyste otwarcie ścieżki historycznej „Bieszczady Odnalezione”. Wiedzie ona przez trzy nieistniejące Bojkowskie wsie: Jaworzec, Łuh i Zawój. Wramach projektu postawiono tablice w dwu wersjach językowych: polskiej i ukraińskiej, dokonano częściowej rekonstrukcji chaty (chyży) w Jaworcu, wskazano dawne granice wsi, zrekonstruowano kilka nagrobków na cmentarzach, w Jaworcu dokonano częściowej rekonstrukcji dwóch piwnic podbudynkowych.
„Bieszczady Odnalezione” to idea, którą realizują wspólnie dwa stowarzyszenia: polskie – Stowarzyszenie Rozwoju Wetliny i Okolic Wetliny i ukraińskie – Beskydzke Zemlactwo z Iwano-Frankowska. Finansowany projekt przez fundację Bieszczadzką Partnerstwo dla Środowiska to próba ocalenia od niepamięci materialnych śladów kultury Ukraińców, Polaków i Żydów żyjących zgodnie w polskiej części Karpat Wschodnich przed II wojną światową przez kilkaset lat.
Za Kalendarz Rodzinny 2021