Chodzi o samodzielne kierowanie samochodem bez potrzeby zatrudniania kierowcy. W tamtych czasach prowadzenie samochodu należało do dosyć skomplikowanych czynności (dwusprzęglenie itd.),a i było czymś nie na miejscu, aby pan z towarzystwa sam prowadził taki pojazd (dotyczyło to również zaprzęgów konnych). Ta reklama, przypuszczam, była prekursorką w promowaniu samodzielnego prowadzenia ze względu na łatwość (patrz. automat) i swoistą modę - "lekarzy, kupców..." :)