amaro°: Fundator kościoła był właścicielem wielu kopalń węgla kamiennego m/innmi w Wałbrzychu . Warzęgowo jako wieś powstała w wieku XVIII i była darowizną właściciela kopalń dla swojego syna . Była tu kopalnia węgla brunatnego ( bardzo małe złoża ) i ok. roku 1925 właściciel wyjechał z Warzęgowa . Zmarł w Wołowie i tam został pochowany . Dla zainteresowanych zwracam uwagę , że wieś ta nie jest typowo rolniczą ( tak jak okoliczne majątki np.: Nieszkowice , Pełczyn , Głębowice , Siodłkowice ) , które posiadały bardzo wielkie folwarki , pałace i własne kaplice do pochowania właścicieli . W Warzęgowie istniała tylko stajnia dla koni ( ciągających wagoniki z urobkiem ) oraz zaplecze do ich utrzymania , nie były to typowe wielkie stodoły jak w innch folwarkach . W okolicy nie było mauzoleum właściciela ( patrz inne miejscowości ) . W murach kościoła nikt nie jest pochowany . Do lat 80-tych XX w. w okolicy kościoła istniał piękny cmentarz , na którym spoczywali dawni mieszkańcy Wersingawe . Groby powojennych mieszkańców mieszczą się w Strupinie .