Może oceniam niesprawiedliwie, ale mam wrażenie, że symbol pięknego zjawiska, jakim była Pomarańczowa Alternatywa stał się przede wszystkim towarem i symbolizuje już nie idee, a instytucje, które na taką reklamę stać. A może to jest taka już kolej rzeczy, że symbole zaczynają żyć swoim życiem tworząc nową tradycję i należy to zaakceptować? Bo artyzmu, oraz "pomarańczowoalternatywnego" humoru nie można tym figurkom odmówić.