...A tuż za "podwójnym" drzewem zaczynało się "obmurowanie" (brzegu - b. strome) bulwaru - przystani. Oczywiscie, fragmenty - ruiny. Bodaj do lat 60-tych...
Myśmy go nazywali mostem Bencwalskim (fonetycznie). W latach 50, przy moście od strony Odry trwały przez pewien czas prace podwodne. Nurkowie w klasycznym wyposażeniu wydobywali z dna Oławy barki, małe stateczki, łodzie.
O takiej nazwie nigdy nie słyszałem. W "moim rejonie" był zawsze, Białym :) W swoim czasie próbowaliśmy "zdobywać" drugi brzeg od strony dawnej konsoli. Uniemożliwiała to jednak poprzeczna, wysoka przegroda z drutami kolczastymi. Istne zasieki. Natomiast z kajaków było to niemożliwe. Wysoki i stromy brzeg porośnięty gęstymi krzewami za nimi, znów "zasieki" :)(