MENU
Resztki budynków radiostacji.

Dodał: wk° - Data: 2020-07-08 23:01:08 - Odsłon: 987
07 lipca 2020

Data: 2020:07:07 11:59:26   ISO: 104   Ogniskowa: 3.38 mm   Aparat: HMD Global Nokia 2.3   Przysłona: f/2.2   Ekspozycja: 1181000/1000000000 s  


Na wschodnim zboczu Rosochy (464 m npm.) na wypłaszczeniu około 350 m od szczytu znajdują się pozostałości wojskowej centrali nadawczej Luftwaffe najprawdopodobniej współpracującej z lotniskiem w Legnicy. Centrala składała się z kilku obiektów: dwóch (a na pewno jednego) budynków koszarowych (pozostały nikłe ruiny po prawej stronie od wjazdu te teren centrali), studni, basenu (zasypanego), zbiornika wody (ok 100 m szesc.) oraz głównego obiektu - parterowego budynku stacji nadawczej w kształcie prostokąta o długości ok. 30 metrów i szerokości ok. 10 metrów. Elewacja budynku pokryta jest ciemnoczerwoną cegłą klinkierową pod którą kryje się żelbetowa konstrukcję stropu, posadzek i ścian. Budynek zaopatrzony jest w duże okna, a jego cechą charakterystyczną jest około metrowej wysokości betonowa galeria biegnąca pośrodku dachu z małymi umieszczonymi naprzeciw siebie oknami. Galeria ta mogła być świetlikiem, ale również elementem wentylacji prądnic.

Adam Grzegorzewski, niezapomniany Festung, pisał:
Na ścianach wewnętrznych obiektu zachowały się napisy "zu Sender 5, zu Sender 6", co oznacza że liczba nadajników ośrodka wynosiła co najmniej 6. Jest to dosyć zagadkowe. Znane są urządzenia zwane sumatorami mocy, sumującym moc kilku nadajników, jednak jest to kłopotliwe i było trudne technicznie w latach 40., a poza tym stosowane w bardzo specyficznych rozwiązaniach. Raczej nadajniki pracowały przemiennie na różnych częstotliwościach, wg jakiegoś algorytmu, w celu kryptażu przesyłanych informacji.

Kolejną sprawą jest hipotetyczna moc nadajników radiostacji: z wielkości komory stacji trafo i wielkości zbiornika do chłodzenia lamp stopni mocy radiostacji wnioskuję, że była duża, a oceniam ją na co najmniej kilkanaście - kilkadziesiąt kW. Zagadką jest sposób doprowadzania energii elektrycznej do obiektu - nie ma żadnego śladu linii kablowej czy napowietrznej. Następną zagadką jest dochodzący do radiostacji sygnał modulujący. Nie ważne czy była telegrafia, Hellschreiber(?) czy najzwyklejszy sygnał foniczny: zawsze musiał być gdzieś generowany i przesyłany. Przez kogo? Nie sądzę, żeby na miejscu był "mózg" całego przedsięwzięcia, zbyt skromne były obiekty ośrodka (oprócz budynku głównego były koszarowce, ale to za mało). Czyli kolejne pytanie: skąd? Następne: jaką drogą przesyłano tu sygnały? Radiolinią? Kablem telefonicznym? Przywożone nagrane na płytach lub szpulach znanych już drutofonów? Usytuowanie anteny powodowało, że promieniowała dokładnie w kierunku północ - południe. Kierunek południowy jest przesłonięty pasmem Sudetów. Przy niskich częstotliwościach radiowych góry wprowadzają tłumienność - Niemcy nie mogli tego pominąć. Zatem północ? Otwarta, bez przeszkód aż po najdalszy horyzont. Bałtyk? Jakby trochę za daleko. Berlin? Bez sensu, istniał wówczas pewny, stabilny system dalekosiężnej telefonii wielokrotnej. Łączność zapasowa? Podobne ośrodki zbudowano w Krynicznie (pow. średzki, FuSZ 240 Krintsch) i na górze Koziniec koło Strzelina (FuSZ 249 Strehlen)
(uzup. moose) może stanowiły jakąś logicznie powiązaną całość? Tajemnicę zabrali ze sobą żołnierze Armii Czerwonej.

Po obu stronach głównego budynku, oddalone od siebie o ok. 130 m są fundamenty pod maszty radiowe. Nieopodal leżą solidne kamienne bloki z metalowymi kółkami, które służyły jako odciągi lin masztu. Za śp. Adamem (Festungiem): Na podstawie rozstawu pozostałych do dziś podstaw masztów antenowych wynoszący ~120 m można przypuszczać że była to radiostacja krótkofalowa. Przy założeniu, że gdyby anteną był dipol półfalowy, to częstotliwość pracy radiostacji wypadałby w dolnym zakresie krótkofalowym, tj. 2,5 ÷ 3 MHz. Zresztą przy każdej innej antenie typu drutowego (bo jakąż inną można by rozpiąć między masztami o ww. rozstawie?), częstotliwość jej pracy zawierałaby się w tym przedziale. W tak niskim przedziale nie pracowała żadna radiofonia z uwagi na zasięg stabilnego odbioru. Niższe częstotliwości krótkofalowe zapewniają większą pewność łącza radiowego.

Obiekt po wojnie był zamieszkały do lat 70. Dlaczego? Czego pilnowano? Dlaczego doprowadzono tam asfaltową drogę? Od trzech dekad jest opuszczoną, coraz bardziej dewastowaną ruiną, reliktem ciekawej wojennej historii. O tym jak solidnie zbudowany jest to obiekt świadczy fakt, że pomimo żadnych prac remontowych dach obiektu przecieka tylko w jednym miejscu. Lokalizacja centrali na szczycie Rosochy mogła wynikać jeszcze z jednej przyczyny: Warto jednak podkreślić fakt, że góra Rosocha ma szczególne własności propagacyjne, co zostało wielokroć udowodnione przez radioamatorów korzystających z tego miejsca do przeprowadzania łączności także w zakresach UKF - żadne inne okoliczne wzniesienie, nawet grubo wyższe, nie było tak przydatne jak Rosocha. Prawdopodobnie związane jest to z niską konduktancją ziemi, bo pamiętać należy, że wnętrzem góry są rozległe rudy żelaza i innych metali, których obecność ma zawsze decydujący wpływ na wybór miejsca na instalacje antenowe, w tym również odbiorcze. Dziś platforma pod Rosochą cieszy oko pięknymi widokami od Bolesławca po Legnicę i Jawor, dlatego jest miejscem spotkań, głównie młodzieży, niestety zawsze zostawiającej hałdy śmieci.

moose w oparciu o komentarze Adama - Festunga oraz niemieckie forum geschichtsspuren.de i wątek poświęcony tematowy Funksendenzentralle.

  • /foto/6739/6739319m.jpg
    1955 - 1970
  • /foto/7225/7225610m.jpg
    1970
  • /foto/196/196485m.jpg
    2007
  • /foto/10831/10831339m.jpg
    2010
  • /foto/10831/10831340m.jpg
    2010
  • /foto/10831/10831341m.jpg
    2010
  • /foto/10831/10831342m.jpg
    2010
  • /foto/10831/10831343m.jpg
    2010
  • /foto/10831/10831344m.jpg
    2010
  • /foto/10831/10831345m.jpg
    2010
  • /foto/10831/10831346m.jpg
    2010
  • /foto/10831/10831347m.jpg
    2010
  • /foto/10831/10831348m.jpg
    2010
  • /foto/10831/10831401m.jpg
    2010
  • /foto/10831/10831402m.jpg
    2010
  • /foto/10831/10831403m.jpg
    2010
  • /foto/10831/10831404m.jpg
    2010
  • /foto/10831/10831405m.jpg
    2010
  • /foto/10831/10831406m.jpg
    2010
  • /foto/10831/10831408m.jpg
    2010
  • /foto/10831/10831409m.jpg
    2010
  • /foto/3566/3566720m.jpg
    2011
  • /foto/4213/4213533m.jpg
    2013
  • /foto/4213/4213556m.jpg
    2013
  • /foto/4213/4213561m.jpg
    2013
  • /foto/4213/4213566m.jpg
    2013
  • /foto/4213/4213579m.jpg
    2013
  • /foto/4917/4917995m.jpg
    2014
  • /foto/4918/4918007m.jpg
    2014
  • /foto/9107/9107359m.jpg
    2020
  • /foto/9107/9107360m.jpg
    2020
  • /foto/9107/9107361m.jpg
    2020
  • /foto/9107/9107363m.jpg
    2020
  • /foto/9107/9107366m.jpg
    2020
  • /foto/9107/9107369m.jpg
    2020
  • /foto/8803/8803777m.jpg
    2020
  • /foto/9312/9312905m.jpg
    2021
  • /foto/10630/10630343m.jpg
    2023
  • /foto/10630/10630345m.jpg
    2023
  • /foto/10630/10630346m.jpg
    2023
  • /foto/10853/10853261m.jpg
    2024
  • /foto/10853/10853262m.jpg
    2024
  • /foto/10853/10853263m.jpg
    2024
  • /foto/10853/10853714m.jpg
    2024
  • /foto/10853/10853715m.jpg
    2024
  • /foto/10853/10853716m.jpg
    2024
  • /foto/10853/10853717m.jpg
    2024

wk°

Poprzednie: Potok Piastówka Strona Główna Następne: Radiostacja / centrala nadawcza Luftwaffe (ruina)


moose | 2020-11-18 19:59:37
Sprostowałem sensacje jakie zostały powielone w opisie obiektu posiłkując się arcymerytorycznymi komentarzami Festunga, które jeszcze znalazłem gdzieś w eterze. Uzupełniłem to konkretnymi informacjami z forum, gdzie rozpoznawano poszczególne centrale nadawcze. Wielka prośba do Dany - zapewne masz zdjęcia obiektu z Waszej wizyty tam w 2010 r. - będę Ci wdzięczny za ich dodanie.
Danuta B. | 2020-11-18 21:14:35
Z przyjemnością. Zadzwonię tez do kolegi, krótkofalowca z Jawora, bo po artykule pojawiły się nowe aspekty, które mi przypomni.