Parterowy budynek z powybijanymi oknami, na prawo od rufy pchacza "Bizon" i na lewo od żółtego samochodu, to dawny sklep spożywczy, obsługujący przede wszystkim załogi statków śródlądowych i pracowników stoczni remontowej.
PS. Dopiero dzisiaj zwróciłem uwagę, że pchacz "Bizon" nosi niemiecką banderę, a z jego prawej strony, stoi, przycumowany dziobem do kei, pchacz firmy "Fabico"