Kino Pionier było trzecim kinem we Wrocławiu otwartym po zakończeniu II wojny światowej. To tu przez wiele lat przychodzili mieszkańcy Wrocławia zobaczyć nowy film oraz poprzedzającą go kronikę filmową.
A ja do tego kina chodziłem jeszcze od czasu przedszkola poprzez wczesną podstawówkę. Mieliśmy tam jakies warsztaty filmowe, gdzie pewna pani przed każdym seansem starała się wytłumaczyć rozbrykanej gawiedzi tajniki działania kina i kręcenia filmów. Filmy jakie tam obejrzałem były boskie: "Pan Samochodzik", "Akademia Pana Kleksa" itp.
Polonez Ogińskiego z tego kina pamiętam najbardziej, bo zaraz po wyjściu kupiłem za 5zł drugi bilet i poszedłem na powtórkę - tak mi się spodobał ten film...