MENU
Czyn społeczny na skwerze pomiędzy ulicami Milicką a Wolności ( w miejscu gdzie dzisiaj jest ul. H. Pobożnego).

Dodał: Sylwek° - Data: 2006-04-15 23:30:33 - Odsłon: 1914
Lata 1965-1970

Ulice mego miasteczka -8
Niegdyś Świętej, dziś Jej syna – ulica księcia Henryka II Pobożnego

Pamiętam to miejsce z czasów mego dzieciństwa. I gdybym miał wybrać ulicę Trzebnicy, na której zaszła od tamtych czasów największa zmiana, to (biorąc poprawkę na subiektywność oceny) wskazałbym właśnie na ten zakątek. Na starych planach miasta, tak gdzieś od początku XX wieku zaznaczona jest uliczka łącząca ulicę Milicką z ówczesnym, znacznie większym niż dziś placem przy klasztorze. Była to wtedy Hedwigstrasse. Niestety nie wiem dokładnie, jak wyglądała przed wojną.
W polskiej Trzebnicy początkowo nie zmieniano patronki ulicy. Jak sobie przypominam była to jednak uliczka mocno zaniedbana, o kociołebskiej nawierzchni, zarośnięta i dość nieporządna. Znajdowało się na niej m. in. zaplecze „Metalowca” i chociaż teoretycznie można nią było skrócić sobie drogę z ul. Milickiej do bazyliki, to raczej z tej drogi nie korzystano. Bo taka była nieciekawa, a mówiąc wprost, wcale niegodna imienia swej wielkiej Patronki.
Potem zaś zdarzyło się tak, że uliczka właściwie przestała istnieć. „Metalowiec” przeniesiono na ulicę Bolesława Chrobrego, a stary budynek zakładu rozebrano, zaś droga przestała być przejezdna. Przez wiele długich lat po drugiej stronie dworca autobusowego straszyła potężna, choć zielona porastającą trawą dziura. Wyglądało to bardzo niemiejsko, ale na wyrwę w krajobrazie centrum miasta wciąż nie można było znaleźć lekarstwa. Z pięknych planów udało się zrealizować jedynie restaurację „Kasztelańską”. Ale wszystko ma swój czas, więc wreszcie skręt na ulicę Milicką zabudowany został ładnymi domkami, dobrze korespondującymi z zabytkową klimatem kościelno - klasztornym. Przy okazji restytuowano dawną uliczkę. Zarysował się wtedy mały problem, bo w międzyczasie imię św. Jadwigi przejęła inna, o wiele bardziej reprezentacyjna ulica miasta. Wybrnięto z tego zgrabnie, nadając „odzyskanej” uliczce imię syna świętej Jadwigi – Henryka Pobożnego.
Dziś ta mała uliczka pełni ważną rolę w centralnej części miasteczka. Jest właściwie handlowo - usługowym przedłużeniem ulicy Ignacego Daszyńskiego. Na niewielkim jej odcinku mieści się obok siebie kilkanaście sklepów o bardzo różnorodnej branży. Można tu nabyć produkty spożywcze i odzieżowe, obuwie, meble, jest także sklep z artykułami dla dzieci. Poza tym są na tej uliczce banki, w tym jeden z „wiodących” i ubezpieczenia, są usługi geodezyjne i komputerowe, można skorzystać z pracowni architektury, jest również profesjonalne zarządzanie nieruchomościami. Niedawno została zabudowana lewa (idąc od świateł) część ulicy, co sprawia, że zamieszkuje ją stosunkowo wiele osób. Po stronie prawej mieszczą się wejścia do dziesięciu kolorowych domków, które z drugiej strony wychodzą na ulicę Milicką. Na co dzień ulica, stanowiąca ulubiony skrót dla rowerzystów i podążających na plac targowy pieszych, jest mocno zatłoczona pojazdami dostawczymi i parkującymi. Z turystycznego punktu widzenia najładniejsza cześć ulicy Henryka Pobożnego zaczyna się za zakrętem w kierunku ulicy Milickiej. Otwiera się wtedy przepiękny widok na Plac Pielgrzymkowy i ołtarz polowy – miejsce uroczystości religijnych i …imprez artystycznych. Na drugim planie wznosi się wspaniała bryła bazyliki i domu pielgrzyma, a nieco dalej po lewej stronie kusi turystów szczyt Kociej Góry. Uliczkę zamyka jedyny budynek, który pozostał z dawnej zabudowy tej ulicy (nosi numer 12), przed kilkunastu laty pomalowany interesująco na różne kolory (to było coś nowego). Może, jako ciekawostkę warto odnotować, że przez szereg lat był w tym miejscu postój taksówek.
Zgodnie z tradycją tego cyklu trzeba przypomnieć nieco faktów z biografii patrona ulicy, choć jest to postać w Trzebnicy dobrze znana. Był on, obok siostry Gertrudy, jednym z dwojga dzieci książęcej pary: Jadwigi i Henryka Brodatego, które osiągnęły wiek dojrzały. Jego żoną była Anna, córka króla Czech Przemysła Ottokara I. Już za życia ojca uczestniczył aktywnie w rządach, szczególnie w momentach dramatycznych, gdy ojciec w 1227 r. został ranny w zamachu dokonanym w Gąsawie i dwa lata później, kiedy Henryk Brodaty został uwięziony przez Konrada Mazowieckiego. Współdziałał z ojcem w łączeniu ziem polskich (poza Śląskiem Henrykowie sprawowali władzę nad Małopolską, znaczną częścią Wielkopolski i Ziemią Lubuską).
Jako spadkobierca swego ojca, który zmarł w 1238 r., Henryk II miał realne szanse na przywrócenie korony króla Polski. Niestety kres tym planom przyniósł najazd Tatarów (Mongołów). 9 kwietnia 1241r. stojąc na czele wojsk polskich wspomaganych przez oddziały templariuszy i krzyżaków, książę zginął bohatersko w krwawej bitwie na Legnickim Polu. Do historii przeszły odnotowane w kronice Jana Długosza słowa w języku polskim, jakie miał powiedzieć Henryk, widząc klęskę swych oddziałów: Gorze nam się stało. Ciało księcia zostało odarte z szat i pozbawione głowy, którą Tatarzy triumfalnie zanieśli pod mury obleganej Legnicy. Grodu jednak nie zdobyli, a poniesione przez nich straty sprawiły, że później nie zapuszczali się już tak daleko w głąb Europy.
Ciało Henryka Pobożnego, zostało rozpoznane przez jego żonę i matkę dzięki pewnemu szczegółowi anatomicznemu. Henryk II Pobożny miał bowiem u lewej stopy sześć palców. Zostało to potwierdzone podczas otwarcia w 1832 roku jego grobowca, który znajdował się w kościele franciszkanów, który ufundował we Wrocławiu (dziś św. Wincentego). Sarkofag księcia można oglądać we wrocławskim Muzeum Narodowym. W bazylice trzebnickiej w nawie głównej, wśród obrazów z życia św. Jadwigi pochodzących z kręgu Michała Willmanna, znajduje się płótno przedstawiające identyfikację zwłok księcia po bitwie legnickiej (po prawej stronie, przy ołtarzu św. Bartłomieja), natomiast na dziedzińcu klasztornym, przy wejściu do dawnego szpitala, stoją rzeźby obu Henryków - ojca i syna. Przydomek swój zawdzięcza Henryk bohaterskiej śmierci w obronie wiary. W liście legata Alberta Behaima do papieża Grzegorza IX znajdujemy takie, dotyczące Henryka stwierdzenie: najbardziej chrześcijański książę.
Mamy zatem w Trzebnicy bardzo współczesną uliczkę, poświęconą średniowiecznemu władcy, który choć samodzielnie panował krótko, to pięknie zapisał się w historii Śląska i Polski.

Wojtek Kowalski

Tekst pochodzi z cyklu "Uliczki mego miasteczka" publikowanego na łamach Tygodnika Lokalnego NOWA Gazeta Trzebnicka.
www. nowagazeta.pl

  • /foto/6408/6408658m.jpg
    1930 - 1945
  • /foto/326/326501m.jpg
    1950 - 1960
  • /foto/326/326849m.jpg
    1950 - 1960
  • /foto/331/331961m.jpg
    1960 - 1965
  • /foto/332/332575m.jpg
    1960 - 1965
  • /foto/76/76715m.jpg
    1965 - 1970
  • /foto/161/161255m.jpg
    1970 - 1975
  • /foto/359/359034m.jpg
    1974 - 1975
  • /foto/162/162432m.jpg
    1980 - 1985
  • /foto/157/157304m.jpg
    2004
  • /foto/157/157305m.jpg
    2004
  • /foto/81/81545m.jpg
    2004
  • /foto/153/153828m.jpg
    2004
  • /foto/80/80511m.jpg
    2005
  • /foto/155/155227m.jpg
    2005
  • /foto/65/65326m.jpg
    2005
  • /foto/65/65330m.jpg
    2005
  • /foto/97/97218m.jpg
    2005
  • /foto/97/97260m.jpg
    2005
  • /foto/427/427892m.jpg
    2005
  • /foto/136/136091m.jpg
    2005
  • /foto/107/107785m.jpg
    2005
  • /foto/97/97271m.jpg
    2005
  • /foto/233/233378m.jpg
    2006
  • /foto/241/241167m.jpg
    2006
  • /foto/144/144479m.jpg
    2006
  • /foto/145/145178m.jpg
    2006
  • /foto/80/80713m.jpg
    2006
  • /foto/261/261934m.jpg
    2006
  • /foto/209/209101m.jpg
    2007
  • /foto/196/196036m.jpg
    2007
  • /foto/338/338804m.jpg
    2010
  • /foto/394/394399m.jpg
    2011
  • /foto/5169/5169507m.jpg
    2014
  • /foto/5178/5178022m.jpg
    2014
  • /foto/5178/5178124m.jpg
    2014
  • /foto/4988/4988282m.jpg
    2014
  • /foto/4988/4988347m.jpg
    2014

autor zdjęć Roman Chandoha

Poprzednie: Pałac Pielaszkowice (ruina) Strona Główna Następne: Kościół Wniebowzięcia NMP