Sprawdziłem na mapie, to na pewno budynek stołówki. W szczycie było wejście do kuchni, z prawej strony wejście na stołówkę dla zgłodniałych szwejów. Za szczytem, po przeciwległej stronie była palarnia. Z lewej, w miejscu nowego budynku było boisko i bieżnia dookoła. Po obiedzie przyjeżdżała po zlewki tzw. "siwa ołtaszyńska" czyli koń (czy też ona) z dziadkiem.