Z dwunastu kamienic, autorstwa Hansa Poelziga, wybudowanych w latach 1907-12 przy ulicach: Sudeckiej i Sztabowej dla kupca Heinricha Lauterbacha, ocalały tylko trzy (ul. Sztabowa nr 85, 87 i 89).
Kupiec Heinrich Lauterbach był właścicielem lasów, tartaków i handlował drewnem na terenach Galicji, Austrio-Węgier i dzisiejszej Polski. Był również ojcem architekta o tym samym imieniu ( ).
Domy charakteryzowały się skromnym opracowaniem fasady, a ich elewacje dekorowane były dużymi oknami w różnych kształtach i wielkościach, czasem gzymsami podokiennymi, płycinami wykonanymi w tynku czy balkonami z masywnymi, murowanymi balustradami.
Domy były o wysokim standardzie, oferujące duże, sześciopokojowe mieszkania, które zajmowały na ogół całe piętro. Kamienice rozplanowano wokół jednego lub dwóch dziedzińców, dostarczających światło do mieszkań i ułatwiających ich przewietrzanie. W każdym budynku zaprojektowano dwie klatki schodowe – główną, bardzo reprezentacyjną, oraz skromną – dla służby. Kamienice przy ul. Sudeckiej nie przetrwały wojny. Sześć z nich w środku pierzei było lekko cofniętych, dzięki czemu posiadały one małe ogródki od frontu.
Wśród niezachowanych budynków wyróżniał się dom zbudowany na użytek właściciela, Heinricha Lauterbacha , w którym mieściło się również biuro jego firmy. Dom na zewnątrz prezentował się bardzo skromnie, a jego fasadę dekorowały jedynie trzy płaskorzeźby.
Za: "Odkrywamy Wrocław: Kamienice Hansa Poelziga przy Sztabowej i Sudeckiej" Wojciech Prastowski
Kupiec Heinrich Lauterbach był właścicielem lasów, tartaków i handlował drewnem na terenach Galicji, Austrio-Węgier i dzisiejszej Polski. Był również ojcem architekta o tym samym imieniu ( ).
Domy charakteryzowały się skromnym opracowaniem fasady, a ich elewacje dekorowane były dużymi oknami w różnych kształtach i wielkościach, czasem gzymsami podokiennymi, płycinami wykonanymi w tynku czy balkonami z masywnymi, murowanymi balustradami.
Domy były o wysokim standardzie, oferujące duże, sześciopokojowe mieszkania, które zajmowały na ogół całe piętro. Kamienice rozplanowano wokół jednego lub dwóch dziedzińców, dostarczających światło do mieszkań i ułatwiających ich przewietrzanie. W każdym budynku zaprojektowano dwie klatki schodowe – główną, bardzo reprezentacyjną, oraz skromną – dla służby. Kamienice przy ul. Sudeckiej nie przetrwały wojny. Sześć z nich w środku pierzei było lekko cofniętych, dzięki czemu posiadały one małe ogródki od frontu.
Wśród niezachowanych budynków wyróżniał się dom zbudowany na użytek właściciela, Heinricha Lauterbacha , w którym mieściło się również biuro jego firmy. Dom na zewnątrz prezentował się bardzo skromnie, a jego fasadę dekorowały jedynie trzy płaskorzeźby.
Za: "Odkrywamy Wrocław: Kamienice Hansa Poelziga przy Sztabowej i Sudeckiej" Wojciech Prastowski