Te krasnale są fantastyczne... szkoda ze są tak bardzo , ze tak powiem, rozrywane... tam gdzie swidnicka wpada do rynku.... na kulach przy poczcie byly dwa krasnale "syzyfki". mowie byly bo po mniej wiecej 3 dniach od ustawienia jeden zostal ukradziony a drugi tak zmaskarowany (widocznie nie chcial isc) ze poszedl do naprawy...
Jeszcze jest jeden gdzies przy odrze... widzialem tylko zdjecie w wyborczej...
najlepsze jest to ze jak pewnego razu szedlem na rynek to widzialem tylko jednego syzyfka... a jak wracalem gdzies 1,5 godziny pozniej to juz go nie bylo... myslalem ze moze to wlasnie jest taka akcja ze widzisz krasnala a potem on ucieka... nastepnego dnia przeczytalem w gazecie o jego renowacji... szkoda...
a jest tu fota z muzeum krasnoludków? mniej wiecej 15 centymetrów nad ziemia na jasiu i małgosi wisi mala czerwona tabliczka...