Schron pod budynkiem biurowym huty (obecnie ArcelorMittal Warszawa), niegdyś objęty ścisłą tajemnicą państwową, w istocie był tzw. Stanowiskiem Dowodzenia Obroną Cywilną. Podobne stanowiska powstawały w czasie zimnej wojny w większości dużych zakładów pracy, zwłaszcza tych o charakterze przemysłowym i znaczeniu strategicznym. W okresie pokoju w schronie odbywały się szkolenia z obrony cywilnej, a podczas wojny miał być punktem dowodzenia dla grupy kilkudziesięciu osób.
Schron obejmuje kilka pomieszczeń magazynowych, w których przechowywane są m.in. zestawy do odkażania samochodów, radiotelefony, nosze, apteczki, maski przeciwgazowe, kaski, mundury dla członków obrony cywilnej, obuwie, dokumentacja oraz plansze obrazkowe do szkoleń z OC.
Samo stanowisko dowodzenia składa się z rozbieralni, prysznica dla osób skażonych promieniowaniem, ubieralni, WC, pomieszczenia z agregatem spalinowym, akumulatorowni, pomieszczenia z urządzeniami do filtrowania powietrza i pojemnikami na wodę, centrali telefonicznej, pomieszczenia do przyjmowania meldunków z sześcioma stanowiskami telefonicznymi, sali odpraw, pomieszczenia z czterema łóżkami dla obsługi technicznej, pokoju komendanta i pokoju dyspozytora. Zachowała się, co najciekawsze, izolatka dla oszalałych po narkotykach (LSD).
Schron zachował się do dziś w stanie nienaruszonym i stanowi relikt poprzedniej epoki. Z racji tego, że znajduje się on w podziemiach funkcjonującego biurowca, dostęp do niego jest ograniczony, udostępniany zazwyczaj w czasie Nocy Muzeów.