Chłodny, deszczowy lipiec 1975 r. Orbisowski hotel - wówczas powiew wielkiego świata. Podczas urlopu w niewiadówce na zakopiańskim kempingu, poszliśmy z rodzicami na zwiedzanie(!) tego luksusu.
Strefa wejścia z paskudnymi donicami i brzydką zielenią. Negatyw nieco zaświetlony. |