Chyba zawsze tak jest, że najpierw jest myśl, a później wykonanie. Tu wyraźnie widać, że budowano według jakiejś sprecyzowanej myśli, i trzymano się tego przez setki lat. Nie widzisz tego?
No chyba nie zawsze. Najpierw była osada, którą postanowiono w miarę wzrostu znaczenia obwałować. Robiono to zazwyczaj ergonomicznie by skrócić mury do maximum, co oznacza najczęściej plan koła lub owalu.
Najpierw była osada, a później następowała lokacja miasta na podstawie prawa, w tym wypadku niemieckiego . czyli magdeburskiego. W trakcie lokacji miasta wytyczano Rynek, siatkę ulic i działek budowlanych.
Jednak uważam, że dyskusja została zdominowana przez ton ambicjonalny, a nie merytoryczny, więc kończę. Spójrz jeszcze raz ta tę fotę, tam jest cała prawda.
Patrzę na tą fotę i widzę ambicje, prawdę, merytoryczność i upartość. Ale gdzie jest ten myśl architekta? Dałeś się wkręcić Wacław, ale mam nadzieję, że nie bieżesz tej całej konwersacji poważnie. Czasem robię sobie jaja na tym forum. Pozdrawiam;)
ad vocem: jeżeli chodzi o to, że wyraziłeś się, iż masz rację: - PZPN miał rację, Ben Hacker miał rację, Lato, Piechniczek itp., a my wszyscy przegraliśmy :)
Chyba wszystko zależy od tego, czy zawężamy lub rozszerzamy definicję słowa "architekt". W każdym razie na pewno widać myśl urbanisty (choć wtedy taki zawód jeszcze nie istniał). Mamy do czynienia notabene z bardzo typowym rozwiązaniem późnośredniowiecznego miasta "kolonialnego", powtarzanym w dziesiątkach wariantów na całym terenie osadnictwa niemieckiego na wschodzie.