Tego nie wiem. Wiem natomiast, że Senna był nie tylko genialnym kierowcą wyścigowym ale także wyjątkowym człowiekiem, który dbał o tysiące dzieci z brazylijskich dzielnic biedy. Wydawał na to fortunę, finansując ich edukację. Ot, tak.
Mogę się mylić, ale nie słyszałem, żeby jakikolwiek polski zawodnik pomagał komuś na taką skalę.