W naszych realiach to niestety standard i w większości kamienic sprowadza się to do pomalowania, często olejną farbą, ale lepsze to niż odrapane ściany. Na Nowej rzeczywiście pięknie odrestaurowane, lecz nie sądzę, że Gmina wyłożyła całe siano, na tak profesjonalną robotę. Jeżeli dofinansowała to miała w tym jakiś interes, myślę, że raczej prywatny kapitał.
W wielu bardziej zadbanych kamienicach, w tamtych ciężkich i biednych czasach, był to jedyny realny sposób na ratunek. Oczywiście, są i straty wynikające z takiej "konserwacji".