Niemiecka fabryka zapałek funkcjonowała od połowy XIX wieku do końca II wojny światowej. Wtedy zakład został zniszczony.
"Odbudowa" fabryki odbyła się głównie poprzez przeniesienie urządzeń i części załogi, ze Złotego Stoku. Likwidacja w 1947 r. tej równie "długowiecznej" fabryki zapałek w Złotym Stoku, trwała kilka miesięcy i we wrześniu tego roku wznowiono pracę w jedynym dużym zakładzie w Sianowie k. Koszalina.
Dalsze 60 lat funkcjonowania tego zakładu w Sianowie, na razie, owiane są mgłą tajemnicy.
W 2007 roku nieoczekiwanie zakład utracił płynność finansową. Finał opisany w lokalnym portalu: