Ja mam takie pytanie, nie bezpośrednio związane z obiektem, a z miejscem. Około dwieście metrów na południe od leśniczówki, w brzozowym zagajniku znajduje się "odkrywka". Właściwie to jakby rozkopany osadnik. Okoliczne drzewa są wymazane niebieskim barwnikiem. Wygląda to na robotę dzików, ale chodzi mi o pomysł skąd w tym miejscu ślady działalności górniczej czy przemysłowej. Po małym pytaniu na fb dostałem linka do podobnych okolic w rejonie Jaworzna . Tam są to tereny po zakładach azotowych. Wszystkie te dziury dosyć dobrze widać na geoportalu po włączeniu cieniowania. Fota na szybko, zmierzch już był
W rejonie o którym mówisz znajdowało się wysypisko śmieci i gruzu. Pamiętam jak na początku lat 80 tych ojciec kolegi (milicjant) zabierał nas tam na strzelanie z wiatrówki. odpady były przemieszane z ziemią. łatwo można było znaleźć "cele"- różne puste butelki, flakony, puszki itp... W późniejszych latach wszystko zarosło. Nie wiem, czy samoistnie, czy po rekultywacji.
Na mapie sozologicznej udało mi się w tym miejscu odnaleźć oznaczenie żwirowni. Dawne wyrobiska często służą za składowiska odpadów. W ty miejscu jednak zaczynają się trzy strumyczki, jeżeli były tam odpady, to raczej nielegalnie. Warstwa tego szlamu jest raczej jednorodna, drobna, jak osad poflotacyjny, niby normalna rzecz, tylko ten niebieski kolor... A dziura w której ryją dziki jest spora i wygląda raczej na dzieło ludzkie. Biedaszyby na Podzamczu?
Myślę że pozostalością żwirowni jest ten rozległy rów=wyrobisko obecnie porośnięty lasem przy drodze od garaży do plantacji truskawek. Wysypisko lokalizował bym nieco na wschód i na północ od drogi