Szanowni Państwo! W ostatnim czasie pojawił się w prasie legnickiej artykuł, który skupił całkowicie moją uwagę. Nie sądziłem, że coś takiego nastąpi (dziennikarze legniccy z reguły głupsi są od buta)-a jednak! Coś pożytecznego udało im się zrobić- myślę mianowicie o . W końcu coś co da się czytać – choć prędzej oglądać. Z ogromnym zdumieniem stwierdziłem, że kawałek tej przeuroczej listy jest mi znany osobiście. Legnica to małe miasto, wszyscy się znają jak łyse konie. I tak artykuł ten powyższy pozwolę sobie przepleść własnymi uwagami. W końcu to portal o historii, a ci wykolejeńcy to także fragment historii miasta. Będę pisał krótko i zwięźle, zadowalając się najważniejszymi faktami. Robert i Gracjan Ciureja. Cyganie z Zakaczawia. Zdaje się, że w myśl zasady omne trinum perfectum jest jeszcze trzeci Ciureja- Konrad bodajże, który także swego czasu był poszukiwany przez Policję. To bracia, jedna matka, dwaj różni ojcowie. Wspaniali i bogobojni obywatele, zostawmy ich w spokoju by przypadkiem nie zostać oskarżeni o rasizm (sic!). Mirosław Cykort- Polak. W młodości (co widziałem na własne oczy) Mirek lubił przemoc i konfrontacje fizyczne. A jak się już bił to krew się lała. Grzegorz Dańkowski-Polak. Znany mi osobiście. On i jego starszy brat Kamil- urodzeni złodzieje. Kroili wszystko co się dało- początkowo portfele, telefony. Później zdaje się, że urósł im apetyt w trakcie jedzenia i mieszkania zaczęli robić. Te kilka kamienic z ich rejonu naprawdę wspaniałych obywateli wydało- dobre, stare bandyckie tradycje sięgające lat 90-tych, przechodzące z ojców na synów. No i to by było na tyle. Gdyby ktoś z Państwa którąś z powyższych kanalii polsko-cygańskich dostrzegł- gorąco liczę na spełnienie obywatelskiego obowiązku i poinformowanie najbliższej jednostki Policji. Pozdrawiam. K.K.