MENU
Para buch, koła w ruch... Pociąg specjalny z Sieniawy Lubuskiej do Wolsztyna na przystanku Gronów.

Dodał: jawc° - Data: 2018-08-25 13:50:02 - Odsłon: 850
06 lutego 2010

Data: 2010:02:06 15:46:28   ISO: 400   Ogniskowa: 135 mm   Aparat: NIKON CORPORATION NIKON D80   Przysłona: f/7.1   Ekspozycja: 5000/1000000 s  


Od zbudowania linii do ok.1995 r. - przystanek osobowy i ładownia. Od 1995 r. przystanek i ładownia Gronów są nieczynne (ale linia użytkowana w ruchu towarowym).

  • /foto/10000/10000348m.jpg
    1905 - 1910
  • /foto/7760/7760826m.jpg
    2009
  • /foto/7760/7760827m.jpg
    2009
  • /foto/7760/7760828m.jpg
    2009
  • /foto/7760/7760829m.jpg
    2009
  • /foto/7428/7428228m.jpg
    2010
  • /foto/7428/7428230m.jpg
    2010
  • /foto/7462/7462034m.jpg
    2010

jawc°

Poprzednie: Osiedle Złotniki Plus Strona Główna Następne: Szpital św. Wincentego a Paulo


Festung | 2018-08-25 17:04:18 | edytowany: 2018-08-25 18:00:25
Bodaj w 1985 r. jechałem rozkładowym pociągiem z Międzyrzecza Wlkp. do Toporowa. Trasę 40 z fenigami kilometrów skład pokonywał w 2 godziny (!), co łatwo pozwala obliczyć, jaka była handlowa szybkość pociągu:)
Linia była bardzo urokliwa, z trzema (a może nawet czterema) wiaduktami: między Kaławą a Gościkowem (nad drogą nr 3- dzisiaj S3), imponującym w Łagowie i nie mniej urokliwym w Gronowie. Jako, że w stronach tych bywałem szereg razy w roku, to pamiętam, że jeszcze na początku lat 90. nad ranem w Wysokiej słychać było gwizd parowozu - stąd wniosek, że linię obsługiwała co najmniej jedna para pociągu zbiorowego. Obecnie linia jest rozczłonkowana: z Międzyrzecza do Nietoperka (i dalej bocznicą) jest zbudowana nowa linia do strzelnicy czołgowej NATO, następnie, praktycznie do Gronowa, szyny są powycinane (p.o. Kaława w ogóle trudny do znalezienia w gęstych, kolczastych zaroślach), zabudowania i infrastruktura kolejowa stacji Gościkowo, Staropole, Łagów praktycznie zdewastowane. Obecnie linia czynna jest dla ruchu towarowego na odcinku Sieniawa Lubuska - Toporów dla przewozu węgla brunatnego z sieniawskiej odkrywki. Dodam przy okazji, że nie pozostał najmniejszy ślad jedynej, powojennej w Polsce głębinowej kopalni węgla brunatnego w Sieniawie - próby jej znalezienia nawet z emerytowanymi górnikami spełzły na niczym.
Ciekawostką są widoczne do dzisiaj fragmenty niemieckich bocznic ze Staropola do budowanych w latach 30. panzerwerków - największa i najdłuższa bocznica przecinała drogę Kaława - Wysoka (tuż za PGR) i wiodła do garnizonu PGWAR w Kęszycy Leśnej, w której z kolei zachowały się ślady torów i bocznicy z rampą, z której w 1993 r. jednostki radzieckie opuściły Polskę.