Jedno czego brakuje współczesnym lokalom gastronomicznym. Takiej, swojskiej otwartości i przychylnego stosunku do potencjalnego gościa. Aluminium i szkło oraz bystre reklamy nie zapewniają intymności. O potrawach (Wschód) lepiej nie wspominać.
Pan Dieter Thomas, dawny mieszkaniec Posener-Straße, pisze (publikuję za jego zgodą): urodziłem się w 1930 roku w Breslau, a w styczniu 1945 roku na szczęście udało mi się uciec [z miasta] z całą moją klasą.
W latach 1931-1936 mieszkałem z rodzicami przy Posener-Str. 79, na 4.piętrze, od strony podwórza. Wszyscy moi koledzy z dzieciństwa, którzy także mieszkali w tym domu, już nie żyją. W latach 1931-1933 „mieszkałem“ z rodzicami w sali przeznaczonej w restauracji pana Nitschke na okolicznościowe przyjęcia (większe okno obok bramy wjazdowej).
Jako dzieci przebiegaliśmy obok skrzynki pocztowej, waliliśmy w nią od spodu i krzyczeliśmy "ała!". Przechodnie przeważnie nas pocieszali, myśląc, że uderzyliśmy się w głowę.
Dalszy ciąg:
Restauratora Franza Leibnera nie znałem – na początku lat 30. sprzedał swój lokal Heinrichowi Nitschke, którego znam osobiście. Nie znam też pozostałych osób widocznych na zdjęciu.
Franz Leibner był w 1930 roku właścicielem kamienicy przy Posener-Str. 79; sprzedał ją mistrzowi masarstwa Meerrettichowi, który posiadał ją do 1945 roku.