Zakon Towarzystwa Jezusowego został sprowadzony do Lublina w 1582 roku przez Bernarda Maciejowskiego (służącego wówczas królowi Batoremu jako chorąży koronny). Bernard Maciejowski oraz Mikołaj Zebrzydowski zasięgnąwszy rady ks. Piotra Skargi, podpisali akt fundacyjny dla zakonu jezuitów w Lublinie.
Zanim przystąpiono do budowy kolegium i kościoła, wojewoda krakowski Andrzej Tęczyński, ofiarował zakonnikom kamienicę położoną od strony południowej muru miejskiego (została ona potem przerobiona na ...
Zakon Towarzystwa Jezusowego został sprowadzony do Lublina w 1582 roku przez Bernarda Maciejowskiego (służącego wówczas królowi Batoremu jako chorąży koronny). Bernard Maciejowski oraz Mikołaj Zebrzydowski zasięgnąwszy rady ks. Piotra Skargi, podpisali akt fundacyjny dla zakonu jezuitów w Lublinie.
Pokaż więcej
Pokaż mniej
Zanim przystąpiono do budowy kolegium i kościoła, wojewoda krakowski Andrzej Tęczyński, ofiarował zakonnikom kamienicę położoną od strony południowej muru miejskiego (została ona potem przerobiona na część kolegium). Maciejowski przeznaczył na uposażenie zakonu swoje dziedziczne miasto, Chodel. Zakon wsparła dobrami ziemskimi także Katarzyna Wapowska, wdowa po kasztelanie przemyskim, dziedziczka wielu ziem na Rusi. Budowę kościoła oraz kolegium jezuitów rozpoczęto w 1586 roku. W 1604 roku Bernard Maciejowski, już jako biskup krakowski, uroczyście konsekrował świątynię nadając jej patronów: św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelistę. Podczas rokoszu Zebrzydowskiego w 1606 roku na kilka lat przerwano budowę kolegium. Trwały natomiast prace wewnątrz świątyni, m.in. wstawiono intarsjowane ławki oraz udekorowano kościół portretami ojców i braci zgromadzenia; sklepienia prawdopodobnie ozdobiono sztukateriami. Budowa świątyni została ukończona około 1625 roku. Przystąpiono wtedy do wznoszenia dalszych budynków kolegium jezuickiego. Prace zakończono w 1631 roku. Pożar, który wybuchł w 1752 roku, zniszczył niemal całe wnętrze, z wyjątkiem kaplicy św. Stanisława Kostki. Dzięki sprawnej odbudowie prowadzonej według projektu i pod kierownictwem ojca Franciszka Koźmińskiego, znakomitego jezuickiego architekta, kościół już w 1757 roku odzyskał dawny blask. Koźmiński zlecił Józefowi Meyerowi, malarzowi z Moraw, a działającemu wówczas we Lwowie, wykonanie polichromii w świątyni. W 1758 roku Meyer udekorował całe wnętrze kościoła, zakrystie i skarbiec freskami – scenami z Pisma Świętego, a także wizerunkami świętych czczonych przez jezuitów. W 1773 roku papież Klemens XIV zarządził kasatę Towarzystwa Jezusowego i w maju 1774 roku, po ostatnim nabożeństwie, kiedy procesja jezuitów wyszła z Lublina, kościół przejęli księża trynitarze. Trynitarze, wcześniej budujący kościół na terenie Starego Miasta, przy ulicy Rybnej, przerwali budowę i zajęli opuszczony kościół pojezuicki, jednak było ich zbyt mało żeby utrzymać tak wielki zespół obiektów. Po III rozbiorze Rzeczypospolitej, na mocy decyzji rządu austriackiego, kościół zamieniono na skład zboża i magazyn broni. Ucierpiała wtedy znacznie polichromia Meyera. Dopiero za czasów Królestwa Kongresowego biskup Wojciech Skarszewski postanowił stolicę diecezji przenieść do Lublina, zaś kościół pojezuicki odrestaurować z przeznaczeniem na katedrę. W 1818 roku dokonano pierwszej konserwacji fresków we wnętrzu, czyszcząc je świeżym chlebem. Kolegium jezuickie było już w tak złym stanie, że postanowiono je częściowo rozebrać, zostawiając tylko skrzydło północne oraz wschodnie. W wyniku tych działań stworzono obszerny plac przed kościołem. Restaurację świątyni powierzono znakomitemu architektowi włoskiego pochodzenia Antoniemu Corazziemu. Postanowiono podwyższyć dzwonnicę, będącą dawniej wielką furtą klasztorną. Corazzi na jej podstawie zbudował wieżę, nazwaną później Trynitarską, nadając jej neogotycki wygląd. Architekt przebudował także fasadę kościoła. Przed wejściem do świątyni wzniósł monumentalny portyk o sześciu toskańskich kolumnach, na których wsparto obszerny taras. Wewnątrz przebito drzwi do kaplicy Matki Boskiej. Usunięto także z ołtarzy bocznych obrazy poświęcone świętym jezuickim, które z freskami tworzyły logiczną całość, wprowadzając dysonans między polichromią, a nowymi obrazami. W 1823 roku uroczyście przeniesiono z Krasnegostawu katedrę do kościoła pojezuickiego w Lublinie. Kilkanaście lat później zaobserwowano nowe zniszczenia w katedrze. Od 1841 roku trwały więc nowe przeróbki. Portyk Corazziego, który groził upadkiem, zburzono. Przebudowano fasadę, zmieniając układ okien. Po kilku latach stanął także nowy, czterokolumnowy portyk zwieńczony trójkątnym tympanonem, w którym umieszczono płaskorzeźbę przedstawiającą chrzest Chrystusa dłuta Pawła Malińskiego. W kolejnych latach wymieniono dach. Podczas powstania styczniowego prace przy katedrze zostały przerwane. Gruntowna restauracja wnętrza odbyła się ponownie z inicjatywy biskupa Walentego Baranowskiego w latach 1874–1878. Freski Meyera odświeżyli malarze Jan Strzałecki, Witold Urbańczyk i Fryderyk W. Rydel. Odnowiono także wielki ołtarz, który pierwotnie był hebanowy. Jednak władze carskie nie zgodziły się na przywrócenie czarnego koloru w ołtarzu głównym, uznając to za manifestację żałoby po klęsce powstania styczniowego. Poczyniono zmiany w kaplicy Matki Boskiej. Odnowiono wszystkie boczne ołtarze, do niektórych wstawiono nowe obrazy: Michała Archanioła (pędzla Strzałeckiego), Trójcy Przenajświętszej (pędzla Alchimowicza). Przywrócono także jezuickich świętych, ale w dowolnym układzie, nie odpowiadającym scenom z polichromii. Pod koniec XIX wieku, kiedy administratorem katedry był późniejszy biskup Franciszek Jaczewski, przebudowano wieże, popełniając jednak błąd w obliczeniach (jedna była większa od drugiej). Świątynię przemalowano na kolor jasnożółty, co wywołało oburzenie społeczności miejskiej. Prace przerwał wybuch I wojny światowej. W 1915 roku wywieziono do Rosji zabytkowy dzwon z Wieży Trynitarskiej. W 1918 roku rozbudowano organy, które zasłoniły część fresków Meyera na ścianie zachodniej, ale ich nie uszkodziły. Największych zniszczeń katedra doznała podczas II wojny światowej. 9 września 1939 roku na świątynię spadło dziesięć niemieckich bomb. Runęło wówczas sklepienie w zakrystii akustycznej z freskiem Meyera oraz portyk przed katedrą. W ciągu następnych dni został spalony dach oraz częściowo zburzona jedna z wież kościoła. Duże straty poniosła także Wieża Trynitarska i dawne kolegium jezuitów. Po zniszczeniach wojennych przystąpiono do poważnych prac konserwatorskich. Patronował im wówczas biskup lubelski, ks. Stefan Wyszyński, późniejszy Prymas Polski. Prace objęły rekonstrukcję zniszczonych przez bomby partii zakrystii akustycznej wraz z malowidłami oraz pełną konserwację całości malowideł (pod kierunkiem m.in. malarza Eugeniusza Czuhorskiego). Następnie, na podstawie rysunków Corazziego, zrekonstruowano portyk, przerobiono fasadę, dając nową artykulację szczytu i przesuwając sygnaturkę ku absydzie. Czuwał nad tym znakomity lubelski architekt Czesław Gawdzik. Od 1998 roku pod patronatem arcybiskupa ks. Józefa Życińskiego rozpoczęto konserwację dekoracji i wyposażenia katedry, ukończoną w 2005 roku na 200-lecie utworzenia diecezji lubelskiej. W 2009 roku rozpoczęto prace konserwatorskie na zewnątrz świątyni. |
|||||||||||||||||||||||||
|
||
Archikatedra św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty na innych fotografiach | ||
|
||