Lato 1993 na stacji w Konotopie - unikalny widok na pociąg Lubuskich Kolei Regionalnych prowadzony duńskim składem serii DSB Ma462 zwany Lyntog. Te dwudziestoletnie wówczas składy jeździły w Danii jako ekspres Kopenhaga-Hamburg, a w Polsce po największych wertepach i lokalkach. Ich kariera trwała zaledwie 2 lata - tym co zniszczyło LKR było polskie piekło. Po prostu warszawscy dyrektorzy PKP byli nieustępliwi i nie pozwolili lokalnemu przewoźnikowi samorządowemu wejść ze swoimi 10 spalinowymi pociągami na inne linie województwa. Kolej mogła tylko obsługiwać lokalne boczne linie porzucone przez PKP, co z posiadanym przez LKR taborem było niemożliwe ekonomicznie. Podobno obawiano się iż LKR będzie odbierała pasażerów... Lyntogi zaliczyły również krótki epizod z przejazdami z Czerwieńska do Karpacza.
Na zdjęciu obok Lyntoga parowóz Ty42-148 z bruttem do Wolsztyna. Autorem zdjęcia jest Erwin Nieuwenhuis. Zdjęcie zamieszczone na fanpage Parowozowni Wolsztyn bez ograniczeń redystrybucji. |