Komentarz znaleziony na Facebook-u: "''Jako sołtys w imieniu wszystkich bez wyjątku mieszkańców - Apelujemy! Zburzcie to nam!!!''
Wybudowany w 1835 ratusz stojący na środku Rynku jest centralnym i najważniejszym punktem Złotnik, miasteczka założonego w 1662 roku w związku z odkryciem w pobliżu złota aluwialnego. Cenny kruszec szybko się jednak wyczerpał. Skutkiem tego miasto (a dzisiaj wieś) nigdy się nie rozrosło i do dzisiaj składa się tylko z kościółka, Rynku oraz ratusza. Krótki boom turystyczny Złotniki przeżyły jeszcze pod koniec XIX wieku dzięki malowniczemu położeniu w Dolinie Kwisy w pobliżu zamku Czocha (. Po 1945 roku Złotniki liczące niecałe 200 mieszkańców są na równi pochyłej.
Budynek pełnił już funkcję biblioteki, poczty, urzędów, restauracji, hotelu, sklepu, magazynu i spichlerza. Obecnie funkcji już nie ma i jeśli nic się nie zmieni tak jak tysiące innych pięknych budynków na Dolnym Śląsku zamieni się w stertę gruzu. Od lat 60-tych nikt nic bowiem nie zrobił by budynek wyremontować. Po 1989 trafiał w coraz to nowe prywatne ręce a jego ostatni właściciel siedzi w więzieniu.
20 stycznia tego roku w ruinach ratusza zginął w trakcie szabru miejscowy bezdomny. Od tego momentu lokalna społeczność na czele z sołtysem coraz głośniej żąda wyburzenia ratusza uzasadniając to faktem, że sypiący się budynek jest zagrożeniem dla życia mieszkańców: ''Jako sołtys w imieniu wszystkich bez wyjątku mieszkańców Apelujemy! Zburzcie to nam!!!''. Sołtys próbuje tłumaczyć burmistrz Leśnej - Szymon Surmacz, który wskazuje, że Gminy po prostu nie stać na remont a takich budynków jest więcej.
Czy wyburzenie jest uzasadnione? Czy mieszkańcy mają rację? A może jest to krzyk desperacji zniecierpliwionych brakiem działań państwa zwykłych ludzi? Czy jest szansa dla takich budynków jak ten czy raczej trzeba się już pogodzić z tym, że ''lepiej już było'' i nasze dzieci już ich nie zobaczą a rozbiórka jest po prostu przyśpieszeniem tego co nieuniknione? Ile ruin zamków, pałaców, dworów, kościołów etc. musielibyśmy dzisiaj wyburzyć z tego powodu, że stanowią zagrożenie dla życia zwiedzających (bądź niszczących i szabrujących) ich ludzi? ""
/
. Po 1945 roku Złotniki liczące niecałe 200 mieszkańców są na równi pochyłej.
Budynek pełnił już funkcję biblioteki, poczty, urzędów, restauracji, hotelu, sklepu, magazynu i spichlerza. Obecnie funkcji już nie ma i jeśli nic się nie zmieni tak jak tysiące innych pięknych budynków na Dolnym Śląsku zamieni się w stertę gruzu. Od lat 60-tych nikt nic bowiem nie zrobił by budynek wyremontować. Po 1989 trafiał w coraz to nowe prywatne ręce a jego ostatni właściciel siedzi w więzieniu.
20 stycznia tego roku w ruinach ratusza zginął w trakcie szabru miejscowy bezdomny. Od tego momentu lokalna społeczność na czele z sołtysem coraz głośniej żąda wyburzenia ratusza uzasadniając to faktem, że sypiący się budynek jest zagrożeniem dla życia mieszkańców: ''Jako sołtys w imieniu wszystkich bez wyjątku mieszkańców Apelujemy! Zburzcie to nam!!!''. Sołtys próbuje tłumaczyć burmistrz Leśnej - Szymon Surmacz, który wskazuje, że Gminy po prostu nie stać na remont a takich budynków jest więcej.
Czy wyburzenie jest uzasadnione? Czy mieszkańcy mają rację? A może jest to krzyk desperacji zniecierpliwionych brakiem działań państwa zwykłych ludzi? Czy jest szansa dla takich budynków jak ten czy raczej trzeba się już pogodzić z tym, że ''lepiej już było'' i nasze dzieci już ich nie zobaczą a rozbiórka jest po prostu przyśpieszeniem tego co nieuniknione? Ile ruin zamków, pałaców, dworów, kościołów etc. musielibyśmy dzisiaj wyburzyć z tego powodu, że stanowią zagrożenie dla życia zwiedzających (bądź niszczących i szabrujących) ich ludzi? ""