Tak się składa, że ul. Metalowców nie leży dokładnie na lini północ-południe, lecz przebiega od ul. Lotniczej na lini, od północnego wschodu, w stronę południowego zachodu. W lecie, przy najkrótszych dniach, słońce nie wschodzi dokładnie na wschodzie, lecz na północnym wschodzie, w zależności od szerokości geogr.( na biegunie nawet nie zachodzi, a więc i nie musi wschodzić). Pod koniec roku nie zobaczysz wschodu słońca na lini ul. Metalowców, a nawet nie zobaczysz go z okna, bo przesunie się na wschód i podąży na południowy wschód. I tak w kółko...