Byłem tam tuż po wypadku, ale już po zabraniu kierowcy do szpitala. Z tego co pamiętam kierowca był niepełnosprawny a samochód był dostosowany pod niego. Niestety pomyliły mu się biegi, co spowodowało, że ruszył do przodu zamiast do tyłu a dalej co się stało to już widać na zdjęciu.