Ulica Kościuszki, skrzyżowanie z Prądzyńskiego. Budynek na rogu Kościuszki z Prądzyńskiego (ten centralny) nie istnieje, podobnie jak jego sąsiad po lewej stronie. Pustych placów tez już nie ma. Zdjęcie robione z okna budynku na ul. Świstackiego.
Dodał:vikash° - Data: 2004-09-08 13:51:55
- Odsłon: 10464
Lata 1965-1978
hmm...fajnie widzieć jak wyglądało miejsce w którym dziś obecnie mieszkam:) Te puste place, tak wiele lat później zbudowano na ich miejscu mój dom, z którego właśnie piszę te komentarz. Dziwne to trochę takie Faktycznie, tego budynku na rogu już nie ma jak i tego po lewej stronie. Fabryki też już nie ma. Kilka budynkow się zachowało i niewiele się różnią od tych ze zdjęcia ;) A miejsce z którego zrobiono zdjęcie(no może nie tak dokładnie) zajmują 2 szkoły ;) cóż... super !;)
urocze zdjęcie , widać doskonale stare boisko szkolne SP. 11 na którym rozgrywane były mecze piłki noznej.Jedna z bramek znajdowała się przed drewnianym płotem dawnego składu desek ówczesnej stolarni -ten kto przestrzelił , gonił przez płot za piłką. . Pamiętam wiecej szczegółów , w nieisniejącym centralnie budynku na parterze znajdował się sklepik ze starymi syfonami i nabojami do nich , tuż obok cukiernia Państwa Lange, po lewej stronie w głębi budynek nr.30 na Prądzyńskiego , nizej zabudowania stolarni a po przeciwnej stronie słynny warzywniak Państwa Jaworskich .
Początkowo (lata 50) niemal cały teren ogrodzony był szczelnym, wysokim, drewnianym parkanem. Niebezpieczne, głębokie (odkryte po zwałowisku) piwnice. W pobliżu szkoła. O boisku można było tylko pomarzyć :( Woleliśmy jednak (jako dzieciaki) ogromną górę gruzów po kamienicy (obecnie budynki nr 2-4). Wystawały z nich zwory murów zakończone ryglami ( X ). Zabawa z nimi była b. niebezpieczna.
Dawny plac po boisku szkolnym ,to również pewna historia z nim związana , a mianowicie odkopanie tajemniczej skrzyni ze złotymi monetami przez robotników, podczas prac budowlanych pod obecne nowe budynki mieszkalne.. Pewnie w każdej plotce jest kawałek prawdy.
Tak. To zapewne jakaś ówczesna, miła konfabulacja :) Pod gruzami "dwójki" odnaleziono sporo amunicji lekkiej broni p-lot. Podobnie jak w pobliskim umocnieniu dachowym p-lot na niskim budynku terenów kolejowych. Zdj. zamieszczę.