Do ręcznego "przekładania wajchy" stawiano budę przy zwrotnicy. Z budy "napowietrznej" sterowano zwrotnicami z napędem elektrycznym. W tamtych latach było to miejsce dla takiego, co miał mieć oko na "fszysko" i w razie czego "to wicie rozumicie" - czyli "zwrotniczy-kapowniczy"