Faktycznie malownicze, choć w pochmurne dni bywa tu zapewne dość mrocznie :) Takie "okno w okno", niczym w we Włoszech czy Hiszpanii zakątki, były dość powszechne np. na ul. Traugutta, Prądzyńskiego i innych. Często jednak sprawiały wrażenie studni. Szczególnie dawniej, gdy poszczególne posesje były oddzielone wysokimi murami a dno pokrywały brukowce :)