Wielkie Dzieki, prawie nic tu sie nie zmienilo, zdaje sie ze w budynku obok byla kiedys biblioteka z ktorej wypozyczylam absolutnie wszystkie ksiazki ktore mieli na polkach oprocz "dziel" Stalina, Lenina i Marxa. Po drugiej stronie ulicy bylo kino, kierowniczka byla tam pani Miklasiewiczowa.