Tak prawde mowiac to kilka lat temu mialem okazje codziennie wsiadac na tej stacji do pociagu i nigdy nie widzialem, zeby ktos korzystal z tej kladki :)
Moim zdaniem kladka to wlasnie jest taka cywilizacyjna "slepa kiszka" podobnie jak przejscia podziemne. W czasie ich budowy byly duma i symbolem nowoczesnosci, a teraz sie okazuje ze nikt z tego nie korzysta i wraca sie do najprostszych rozwiazan;)
To fakt, prawie nikt z tej kładki nie korzystał, ale na tej stacji jest duży ruch pociągów i dużo osob tamtędy przechodzi - więc kładka nie była złym rozwiązaniem. Jeżeli nie kładka to co - przejście dla pieszych z szlabanami?
Z tej stacji korzystaja ludzie dojezdzajacy do pracy czy do szkol. Juz widze jak mlodziez karnie idzie kilka razy dluzsza droga tam gdzie wystarczy jeden skok nad szynami. Tunel tez odpada, zaraz by posluzyl jako szalet. Tak naprawde nie ma dobrego rozwiazania, ale z drugiej strony ludzie chodzili jak chcieli a o wypadkach jakos nie slyszalem...
Sprawia to instynkt samozachowawczy - ludzie raczej się rozglądają przed wejściem na tory. Urządzanie kładek i tuneli jest przejawem nadopiekuńczości państwa ;)