Wtedy jeszcze nie było drukarni i zapotrzebowania na wrocławskie pocztówki. Zresztą co by one przedstawiały, ruiny? A po niemcach ostały się liczne zbiory pocztówek i dano je w obieg...
Bardziej mnie ciekawi czy Ci ludzie zostali na stałe we Wrocławiu i jak ich los się potoczył?
Coraz częściej jak oglądam stare zdjęcia zastanawiam się nad losem przedstawianych postaci.
Sam zacznę niedługo zamieszczać takie stare, grupowe zdjęcia na tle. No, nie takie stare, ja na nich też bedę.