MENU
Obiekt w którym znajdowała się instalacja do filtrowania powietrza w schronie dowództwa twierdzy na Wzgórzu Partyzantów.

Dodał: POLI° - Data: 2004-07-19 22:00:05 - Odsłon: 11494
lipiec 2004


Za autorstwa bonczka: "Schron znajdował się w Wzgórzu Partyzantów, został zbudowany na miejscu kazamat dawnego bastionu Sakwowego z końca XVI wieku (ocalał przed rozbiórką za czasów okupacji francuskiej).
Do wspomnianych kazamat dobudowano od strony ulicy żelbetowe fortyfikacje dbając jednocześnie o formę estetyczną budowli."

  • /foto/372/372753m.jpg
    1960 - 1963
  • /foto/182/182820m.jpg
    1975
  • /foto/4092/4092854m.jpg
    1989
  • /foto/5395/5395045m.jpg
    1989
  • /foto/5395/5395047m.jpg
    1989
  • /foto/11/11273m.jpg
    2003
  • /foto/108/108846m.jpg
    2006
  • /foto/139/139859m.jpg
    2006
  • /foto/139/139860m.jpg
    2006
  • /foto/139/139861m.jpg
    2006
  • /foto/139/139864m.jpg
    2006
  • /foto/63/63270m.jpg
    2006
  • /foto/63/63271m.jpg
    2006
  • /foto/63/63275m.jpg
    2006
  • /foto/106/106237m.jpg
    2006
  • /foto/238/238732m.jpg
    2008
  • /foto/275/275675m.jpg
    2009
  • /foto/4444/4444306m.jpg
    2014
  • /foto/6693/6693097m.jpg
    2017
  • /foto/9797/9797830m.jpg
    2022

POLI°

Poprzednie: Teatr Muzyczny Capitol Strona Główna Następne: Biblioteka Uniwersytecka na Piasku


Festung | 2005-05-31 21:34:23
Tędy wiodło wejście wiodące do penetracji kwatery dwóch ostatnich komendantów- duża część była zasypana już po wojnie. Pamiętam, a miało to miejsce gdzieś w połowie lat 60, jak tuż za wejściem do schronu, prowadzono regularny odwiert- tak mniej więcej naprzeciw konsulatu ( wtedy DDR). Sceneria przypominała znane mi skądinąd widoki odwiertów przy poszukiwaniu ropy naftowej. W głąb ziemi wpuszczano dużej średnicy rurę stalową, tak na oko o φ ~ 800 -1000. Przez taką rurę mógł spokojnie przecisnąć się człowiek. Nigdy nie dowiedziałem się czemu miał służyć ten odwiert. Dodam, że do rozległych podziemi wzgórza, pozostałościach po dawnym bastionie sakwowym, można było dostać się jedynie poprzez wieżę wentylacyjną ( przy obserwatorium). Było to zadanie karkołomne, wprost alpinistyczne, bowiem do wieży nie prowadziło żadne wejście, wchodziło się przez wąskie okienko i dalej w dół po linie. W ogóle wszystkie podziemia miasta otaczano jakąś niepojętą dla mnie tajemnicą. Do tej pory nie ukazała się żadna rozsądna publikacja na ten temat, prawdopodobnie nad wszystkim roztacza się nadal nienaturalne odium lat peerelowskiej tajemnicy.. Duch TOPL´u chichocze?
fredrus | 2006-04-26 22:33:06
Tu niema zadnej tajemnicy. Dziwi mnie, ze to ty o tym mowisz, bo jak mi sie wydaje, jestes starszy odemnie i powinienes wiedziec, co sie miescilo w podziemiach Wzgorza Partyzantow w latach 70-ych. ale jesli ty tego nie wiesz to nasi mlodsi koledzy moga tez tego nie wiedziec, wiec moze ja to wyjasnie.( Nawiasem mowiac, co do tej wiezy, to sie zgadza, sam do niej wlazilem. ) W latach 60/70-ych chodzilem do SP nr.63, ktora wtedy zajmowala czesc IX LO przy Piotra Skargi, a wiec nie daleko wzgorza (wystarczylo przeskoczyc plot boiska szkolnego) Na dlugiej przerwie w cieple dni chodzilismy tam sie poganiac, i faktycznie wejsci kolo tego bunkru bylo zawalone gruzem, az je ktos odgruzowal Pamietam, ze bylem jednym z pierwszych ktorzy te podziemia spenetrowali. Poczatkowo stach byl tam wchodzic, ale wieksza grupa bylo razniej, Wyposazeni w latarki zaczelismy sie przeciskac przez waska dziure do przedsionka, z niego do wiekszej sali a zniej do nastepne i do nastepnej itd, Sale te byly puste, a wiec zaraz po wojnie musialy byc przez wladze spenetrowane i zamurowane. Sciany tych sal byly wymalowane farba fosforowa - jak sie przystawilo latarke do sciany to to miejsce pozniej, przez kilka minut swiecilo. (To bylo take zabezpieczenie zastosowane przez Niemcow, na wypadek przerwy w dostawie pradu, aby zaskoczeni ludzie nie powybijali sobie zebow w kompletnej ciemnosci) Te podziemia staly sie tak popularne, wsrod mlodzierzy, ze odbywaly sie tam "rgularne wycieczki" ciekawskich
fredrus | 2006-04-26 22:52:54
CD: a my, uczniowie SP 63, na przerwach i po szkole bawilismy sie w tych podziemiach w berka / ganianego Taki stan utrzymywal sie przez dluzszy czas (rok-dwa?),az w koncu wladze miasta postanowily zagospodarowac to miejsce i urzazily tam muzeum. U wejscia stanely dwie armaty z II-ej WS,a wewnatrz byla wystawa poswiecona mlitariom i obozowi oncentracyjnemu - zdaje sie ze Gross Rosen. Muzeum to zajmowalo wszystkie pomieszcenia ciagnace sie od tego bynkru do ulicy Piotra Skargi
Glogoviensis | 2006-04-27 08:51:47
Ja zadaje sobie to samo pytanie. W bibliotece multimedialnej Towarzystwa Ziemi Głogowskiej pojawilo sie kilka ciekawych artykulow m.in. "Podziemia pełne piasku" Dziwi mnie fakt, ze do dzisiaj nikt nic w tym kierunku nie zrobil a jedynie przeszkodil potencjalnym ciekawskim badaczom, przez zamurowanie glownego wejscia do tuneli kontrminowych...
rybka_77 | 2006-04-27 09:53:33
tam teraz jest scena :P