A mnie sie kojarzy z jednym z komiksow o Kajku i Kokoszu, w ktorym ciotka Jaga ukarala bohaterow poprzez zwiekszenie łap do takich własnie rozmiarów za kradzież czarodziejskiej masci latania :)
A jak Sokraty miał jednak coś w drinku i nie zapomniał (dobrym zwyczajem Kajko i Kokosza) oddać łyżeczki dobrym skrzatom, to teraz pełno na wyspie naćpanych krasnali...??? :)