Zachowałem nieodmienioną formę niemieckiego nazwiska, bo może niemieckojęzyczni, nasi userzy pomogą nam zidentyfikować miejsce. I mi się wydaje, że tak jest lepiej.
Ale po polsku to nie brzmi najlepiej... :-) Zgadzając się z Markiem odnośnie idei, proponowałbym wersję "(...) sklep, którego właścicielem był Michael Paschmionka" lub t.p.