Brawo! Od strony fasady remont wygląda na zrobiony bardzo porządnie - wysoka dbałość o szczegóły, nie najgorsza, ujednolicona stolarka, no i to urocze malowidło wieńczące fasadę. To chyba jedna z najciekawszych renowacji XIX-wiecznej kamienicy prowadzonych obecnie w Polsce.
To wielka radość zobaczyć tę kamienicę po remoncie. Jednak odczuwam jakiś estetyczny niepokój. Np. czy to wszystko nie jest za jasne?? Mam wrażenie, że to malowidło pod okapem jest dużo za jasne.
A muszę powiedzieć, że to jest moje odczucie ogólne z przeobrażeń Wrocławia. Oczywiście, cieszę się, że jest remontowany, odbudowywanym, ale przestaje być jakby mój, właśnie te pustacie, po których swobodnie hulała wyobraźnia, nabierając substancji, stają się dosłowne. To jak ze sfilmowaniem ulubionej powieści... nigdy nie to cośmy sobie nieświadomie wyobrażali.
Pewnie ta kamienica wygladała 100 lat temu, tylko my się przyzwyczailiśmy do szarosci. Greckie posągi były oryginalnie malowane na dość pstrokate kolory, a wszyscy przyzwyczaili się do widoku białych marmurowych postaci
No jest to niestety znane zjawisko. Zrujnowany pałac w zarośniętym parku jest z pewnością znacznie bardziej fascynujący, niż zadbana rezydencja wyremontowana przez prywatnego właściciela. Mam ten sam problem. Ale pomaga świadomość, że to jest naturalna konieczność - albo przywracamy architekturę do życia i przyjmujemy tego konsekwencje, albo godzimy się z tym, że za kilkanaście-kilkadziesiąt lat jej już nie będzie.
czy ktoś mógłby zrobić aktualne zdjęcia kamienicy, bo z tego co wiem, wszystkie rusztowania zostały już zdjęte, a ja niestety nie mam zbyt dobrego aparatu???