miało stanąć już w czerwcu na Dni Wrocławia. Ale oczywiście nie zdążyli i będzie dopiero we wrześniu. Teraz robią już ponoć odlew pomnika. Też zrobię odlew, jak tylko postawią :)
Słyszałem kiedyś że właśnie w czerwcu,ale jak w czerwcu nie oddali to myślałem że mi się cos pomyliło.A najbardziej w tym wszystkim podoba mi się to że prezydent stolycy zorganizował koncert w stolycy z którego dochód został przeznaczony na pomnik F. Szopena w parku poludniowym we Wrocławiu.
ehmm.. po wojnie to spory kawałek Warszawy sobie odbudowali z naszych cegieł i marmurów, wyrywanych i wywożonych bezczelnie z wrocławskich willi i Rynku... to powinni teraz w ramach odszkodowania codziennie taki koncercik organizować :))))
He, he mówili o tym w telewizji wszystko z wielką pompą,że Wrocław jako jedyne miasto w kraju w którym koncertował Szopen nie ma jeszcze jego pomnika i że niby ten pomysł spotkał sie z szerokim poparciem mieszkańców którzy dobrze znają datę jedynego koncertu Szopena i są spragnieni jego pomnika.
Taką mamy demokrację w tym kraju, że nikt się nie raczy zapytać mieszkańców, czy chcą pomnik, czy chcą betonowe kolumny zamiast nastrojowego ogródka, nikogo to k... nie interesuje !!!! Co mnie obchodzi, że p. Szopen dał z wielkiej łaski króciutki koncercik, pewnie jeszcze miał zwałę i fałszował :) no ale emeryci z towarzystwa przyjaciół Szopena (czy jak tam ten zwid się nazywa) mają przecież straszną podnietę, cóż, jedyną.
Pomnik już stoi od dłuższego czasu, ale nie wygląda na to, że zarząd parku o niego dba, jest cały brudny i niezadbany, mam na myśli już graffiti, które musiało sie na nim znaleźć