ta pocztowka jest naprawde bardzo stara, napewno przed 1945 -pamietam jak kiedys w latach 50-tych babcia opowiadala ze dawniej za jej mlodych lat, cukier kupowano w takich "glowach", byly do nich specjalne szczypce do kruszenia po kawalatku
Budynek wsrod glow cukru i na lewo od porteretu to faktycznie pierwsza cukrownia, a raczej laboratorium Acharda, zamienione w latach pozniejszych na szkole ogrodnicza. Po prawej od portretu zniszczony( czytaj-spalony przez sowietow) podczas wojny palac.